Nurowska nie zebrała wymaganej liczby głosów. Żali się, że Schetyna zostawił ją bez wsparcia

Paweł Kalisz
Liderzy partii opozycyjnych dogadali się, że w każdym okręgu wyborczym zostanie wystawiony tylko jeden wspólny kandydat do Senatu. W okręgu nowosądeckim PiS-owi będzie o wiele łatwiej zwyciężyć. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej pisarka Maria Nurowska nie zdołała zebrać wystarczającej liczby głosów i PKW odmówił rejestracji jej kandydatury.
Maria Nurowska nie zebrała wymaganej liczby głosów i PKW nie zarejestrowało jej na liście kandydatów do Senatu. Fot. Facebook / Maria Nurowska
"Jako kandydatka do Senatu z list KO zebrałam 2100 głosów, co okazało się zbyt mało, gdyż Komisja odrzuciła 200 błędnie wypełnionych. A dlaczego? Bo nikt przedtem tego nie sprawdził odbierając od wolontariuszy, bo te listy do mnie nie dotarły, ja tylko przekazywałam swoje. Bo właściwie zostałam sama" – napisała Maria Nurowska na swoim Facebooku. Pisarka twierdzi, że działacze Platformy Obywatelskiej pozostawili ja samą. "Pomagali mi Kodowcy, dwaj! Ale jeden potem wyjechał... Miał przyjechać Schetyna, ale przesunął przyjazd... Zostałam sama i muszę wziąć to na siebie, że mandat dla KO przepadł" – żali się Nurowska na Facebooku.


Brak kandydatury przedstawicielki Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 36 do Senatu znacznie ułatwia walkę o mandat obecnemu senatorowi PiS Janowi Hamerskiemu.
Fot. wybory.gov.pl

W okręgu obejmującym powiaty nowosądecki, nowotarski oraz tatrzański PKW zarejestrowała trzech kandydatów: Bronisława Dutkę z PSL, Jana Hamerskiego z PiS oraz Bogusława Waksmundzkiego, samorządowca z KWW Razem Podhale Spisz Orawa. Koalicja Obywatelska oddała ten region walkowerem.