Balcerowicz miał wykład w LO, kurator zlecił kontrolę. Internauci nie dowierzają: To himalaje absurdu!
"Coś niebywałego", "Nie wierzę, że to się dzieje..." – zdarzenie miało miejsce kilka dni temu, ale wciąż wzbudza świeże emocje w internecie. Prof. Leszek Balcerowicz miał wykład dla młodzieży w liceum w Szczecinie i komuś się to nie spodobało. Była skarga, a potem kontrola z kuratorium, czy "nie doszło do agitacji politycznej". Kurator startuje w wyborach do Sejmu, z listy PiS.
"Już myślałam, że zajęli się ciasnotą na korytarzach i w łazienkach", "Jak do szkoły przyjedzie kiedyś biskup, to też trzeba się upomnieć o pisemne zgody rodziców na uczestnictwo dzieci w spotkaniu" – komentują internauci.
"Mówiłem, czym się różni demokracja od dyktatury, socjalizm od kapitalizmu, czym jest państwo prawa, jak Polska doganiała Zachód po 1989 r...Po wykładzie, jak zwykle, miałem ciekawą dyskusję z młodzieżą. W wolnej Polsce odbyłem setki takich spotkań. Ale jak widać, za PiS to są podejrzane tematy" – napisał Leszek Balcerowicz na Twitterze.
Zakończyło się kontrolą z kuratorium oświaty. "Jeden z rodziców zgłosił nam, że w szkole odbyła się agitacja polityczna" – informowała rzeczniczka kuratorium. Szczecińskie media sporo o tym pisały w ostatnich dniach. Kontrola miała polegać na tym, by sprawdzić, czy rodzice byli powiadomieni o wykładzie.
"Szczecińska Wyborcza" opisuje relację jednej z uczennic: "Mieliśmy lekcję, weszła do klasy pani dyrektor, która wyjaśniła nam, że wykładem profesora interesuje się kuratorium".
Gazeta pokazała pytania, jakie młodzieży zadano w ankiecie. "Czy w twojej opinii prelegent prezentował własne poglądy polityczne?", "Czy podczas wykładu prelegent zachęcał do głosowania na którąkolwiek z partii politycznych?" – brzmiały dwa z nich."Z panią dyrektor weszły dwie wizytatorki z kuratorium. Poprosiły o podniesienie ręki, kto ma ukończone 18 lat, i tym osobom wręczyły ankietę. Była anonimowa. Moim zdaniem agitacji nie było. Profesor nie nakłaniał do głosowania na żadną partię. Widzę absurd całej tej sytuacji". Czytaj więcej
Jak podaje "Głos Szczeciński" zarzuty o agitację się nie potwierdziły.
Ciekawostką w tym wszystkim jest fakt, że zachodniopomorska kurator oświaty Magdalena Zarębska-Kulesza startuje z listy PiS w wyborach do Sejmu.
"Myślałam, że zajęli się ciasnotą na korytarzach i w łazienkach" – skomentowała jedna z osób post ruchu Nie dla Chaosu w Szkole.