DGP: "Kobiety do łóżka, nie do polityki". Tą okładką gazeta doprowadziła Polki do furii

Adam Nowiński
W tegorocznych wyborach do polskiego parlamentu startuje 2169 kobiet. Wydaje się, że "Dziennik Gazeta Prawna" ma dla nich przesłanie, które zawarł w tytule na pierwszej stronie swojego najnowszego numeru. Nie wiadomo, czy miał on dopiec kobietom, które startują w wyborach, a może jest niefortunnie ułożoną zapowiedzią całkowicie innego tekstu. Jedno jest pewne, artykuł "Kobiety do łóżka, nie do polityki" już wywołał ogromne poruszenie kobiet. W ich obronie stanęła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
"Dziennik Gazeta Prawna" szokuje pierwszą stroną swojego nowego numeru. Zrzut ekranu z Edgp.gazetaprawna.pl
"Co to jest za tytuł? Dziennik Gazeta Prawna, czy możecie wyjaśnić kobiecie w polityce, z jakim konkretnie przesłaniem się do nas zwracacie? Jest środek kampanii wyborczej do Sejmu. Ze wszystkich list kandyduje 2169 kobiet" – pisze na Facebooku Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Kandydatka Lewicy podkreśla dalej, że "kobiety to ponad połowa społeczeństwa i polityka dotyczy je każdego dnia". Dziemianowicz-Bąk wymienia tu głównie ograniczenia, które wprowadzono pod rządami PiS, jak klauzula sumienia.


"Nie ma dnia, żeby polityka nie dosięgała kobiet. To stan, w którym wszystkie rzetelne media powinny zachęcać kobiety do politycznego zaangażowania. Do pójścia na wybory. Do głosowania na polityków i polityczki, które zawalczą o ważne dla kobiet sprawy. To, że są gazety, które wolą szerzyć seksizm, obrażać tysiące kandydatek i miliony obywatelek, to hańba i skandal" – podsumowuje polityczka Lewicy.
Wtórowały jej w komentarzach inne kobiety, które nie mogły uwierzyć w to, co "DGP" zamieścił na pierwszej stronie.

"Co to za obrzydliwość?", "Właściwie przekonało mnie by więcej nie czytać tej gazety. Jeśli nie mają wyczucia, że poniżają ponad połowę żyjących w tym kraju - to nie dam im już szansy", "Wierzyć się nie chce że ktoś odważył się dziś, w 21 wieku, taką stronę publikować!" – czytamy pod postem Dziemianowicz-Bąk.