Małżeństwo gejów chciało wynająć pokój w hotelu. "Macie jaja, że tak wprost o tym mówicie"
Jakub i Dawid, małżeństwo prowadzące poczytny fanpejdż na Facebooku, opisali swoje perypetie związane z rezerwacją pokoju w jednym z hoteli na Podlasiu. Pracownicy obiektu nie chcieli uwierzyć w to, że mężczyźni celowo zamówili pokój z jednym łóżkiem i usilnie próbowali zamienić go na inny.
Mimo tłumaczeń jednego z małżonków, że właśnie taki wybrali, recepcjonistka chciała zmienić go na pokój z oddzielnymi łóżkami. Gdy Dawid powiedział jej, że wziął ślub z Jakubem w Portugalii, myślała, że żartuje i zapewniła, że nie ma żadnych problemów ze zmianą rezerwacji. W to, że mężczyźni są małżeństwem, uwierzyła dopiero wtedy, gdy pokazali jej obrączki.
Wtedy do akcji miała się włączyć kucharka. – Masz tu dwóch chłopaków, a tam jedno łóżko, no przecież nie będą tak spali?! – powiedziała recepcjonistce. Gdy małżonkowie zaczęli tłumaczyć od nowa, wróciła do hotelowej kuchni.
To jednak nie był koniec. Zanim mężczyźni dostali klucz do pokoju, pojawiła się menedżerka hotelu wraz z ochroniarzem. Kazała recepcjonistce zmienić pokój na taki z dwoma łóżkami i zaczęła przepraszać za pomyłkę z jednym łóżkiem. Jakub i Dawid po raz trzeci zaczęli tłumaczyć, że nie ma mowy o pomyłce i wcale nie chcą zmieniać pokoju.
Małżonkowie nie wiedzieli, jak to wszystko się skończy. "Nie wiemy, czy zaraz się na nas nie rzucą, czy wyproszą – w głowach mamy sceny z Białegostoku, który jest nieopodal (chodzi o przemoc przeciwników Marszu Równości wobec jego uczestników – red.). Twarz menadżerki przechodzi różne stany – od zaskoczenia, po podejrzliwość, aż wreszcie wydaje nam się, że uwierzyła, że to nie żart. W końcu z uśmiechem przeprasza za zamieszanie i dostajemy upragniony pokój" – relacjonują mężczyźni.
Kropkę nad i postawił ochroniarz hotelu. – Macie jaja, że tak wprost o tym mówicie. Tyle lat tu pracuję i pierwszy raz taka sytuacja! – powiedział na koniec.
W komentarzach głos zabrali też sami Jakub i Dawid. "Ta sytuacja dała nam do myślenia: Czy właściciel hotelu miałby prawo odmówić nam wspólnego łóżka ze względu na swoje przekonania?" – zastanawiali się.