Stonoga wyszedł z więzienia i... zrecenzował wszystkie partie. Padła też ważna deklaracja

Rafał Badowski
Zbigniew Stonoga obudził się po raz pierwszy od dwóch lat we własnym domu. Biznesmen i wideobloger, który po dwóch latach właśnie wyszedł na wolność, wygłosił polityczny manifest. Nie jest on miły dla głównych sił politycznych w Polsce.
Zbigniew Stonoga zadeklarował, że przed wyborami nie będzie podejmował żadnej aktywności politycznej. Fot. Screen / Facebook / Zbigniew Stonoga
Stonoga zapowiedział, że w najbliższym czasie nie zamierza angażować się politycznie. "Witam Was Kochane Internetowe Buźki. Obudziłem się w domu zaskoczony, że Pan Oddziałowy nie przyniósł mi wyśmienitego śniadanka. Chciałem wszem i wobec zakomunikować, że do końca okresu wyborczego nie planuję podejmowania żadnych działań związanych z bieżącym życiem politycznym" – napisał na Facebooku. Stonoga wyjaśnił, że na scenie politycznej w Polsce nie ma obecnie ugrupowań, z którymi byłoby mu po drodze. "Występujące obecnie formacje polityczne, jakość ich języka, treść merytoryczna oraz reprezentacja osobowa powodują, że jakiekolwiek angażowanie się w politykę byłoby obraźliwe dla mojej ograniczonej inteligencji. PiS nie, PO-KO nie, Konfederacja nie, Lewica nie , PSL-Kukiz nie-nie" – jasno wyraził swoje poglądy na bieżącą politykę.


Zbigniew Stonoga opublikował wcześniej na swoim fanpage'u nagranie sprzed Aresztu Śledczego w Krakowie. Poinformował, że po dwóch latach wychodzi na wolność. Przy okazji miał kilka "miłych słów" dla obecnie rządzących Polską. – Mam nadzieję, że to pisowskie skurw*******o skończy się szybciej niż się zaczęło – nie przebierał w słowach kontrowersyjny przedsiębiorca i wideobloger.