Po aferze Banaś idzie na urlop, ale najpierw czystka w NIK. Chce dymisji wiceprezesów
Sytuacja Mariana Banasia jest coraz bardziej skomplikowana. W czasie, kiedy na jaw wychodzą kolejne nadzwyczajne fakty dotyczące jego byłej kamienicy, ten idzie na bezpłatny urlop. Zanim jednak zaznał dobrodziejstw czasu wolnego, wysłał wnioski o odwołanie dotychczasowych wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli.
Znalazły się w nim zlecenia na zopiniowanie dla marszałka Sejmu wniosków Mariana Banasia dotyczące odwołania Ewy Polkowskiej, Wojciecha Kutyły i Mieczysława Łuczaka ze stanowisk wiceprezesów NIK i zastąpienie ich jedną osobą – Małgorzatą Motylow.
To dość nieoczekiwany obrót spraw. Zwłaszcza, że prezes NIK udał się we wtorek na bezpłatny, bezterminowy urlop w związku z dochodzeniem CBA i aferą związaną z jego byłą kamienicą.
Aby najlepiej zrozumieć aferę związaną z Marianem Banasiem, polecamy tekst Anny Dryjańskiej. Reporterka naTemat.pl punkt po punkcie rozpisała całą sprawę szefa NIK. Po tym tekście dla każdego będzie oczywiste, dlaczego ta sprawa jest tak bulwersująca.