Ukradła w Biedronce naklejki na Słodziaki. 31-latce z Nowego Sącza grozi 5 lat więzienia
Pluszowe maskotki z Biedronki budzą tak wielkie emocje, że pewna 31-letnia kobieta z Nowego Sącza zdecydowała się ukraść rolkę z naklejkami, które można wymienić na Słodziaka. Teraz ma problem z wymiarem sprawiedliwości, grozi jej nawet 5 lat więzienia.
Tyle starczyłoby na 9 dużych maskotek, 13 małych lub 37 książek. Zanim policja zatrzymała kobietę, ta zdążyła wymienić naklejki na kilka maskotek i książek. Zatrzymana przyznała się do winy i zgłosiła chęć dobrowolnego poddania się karze. Grozi jej kara nawet pięciu lat więzienia za narażenie sieci Biedronka na stratę w wysokości ponad 800 zł.
Jak widać, fani maskotek nie cofną się przed niczym, żeby dostać upragnionego pluszowego zwierzaka. Żeby wymienić oryginalne naklejki na pluszaka, trzeba zostawić w Biedronce równowartość od 600 do 2400 zł. Dla wielu osób to zbyt wysokie koszty, stąd te wcześniejsze akcje jak np. "na horom curke". W przypadku najnowszych Słodziaków Polacy rozwinęli techniki, służące pozyskaniu maskotek. Niektórzy kupują naklejki na Allegro w kilkunastokrotnie niższych cenach.
Za 60 naklejek, czyli liczbę uprawniającą do wymiany na Słodziaka, na Allegro trzeba zapłacić 40 zł, a więc znacznie mniej niż w przypadku standardowych zakupów w sklepie. Biedronka zastrzega jednak, że każda naklejka ma swój unikalny numer, dlatego próby oszustwa będą wychwytywane.
W serwisie aukcyjnym można również kupić same Słodziaki. Cena maskotek wynosi około 40 zł za sztukę. Są również osoby, które pluszaków szukają w chińskich sklepach internetowych, takich jak Aliexpress. Cały komplet maskotek stamtąd, wraz z przesyłką można mieć już za ok. 30 zł.
źródło: "Gazeta Krakowska"