Kaczyński w TV Trwam mógł poczuć się jak u siebie. Nie zgadniecie, ile czasu odpowiadał na pytanie

Łukasz Grzegorczyk
Podczas wywiadów dziennikarze zwykle pilnują swoich rozmówców i nie pozwalają im za bardzo "odpłynąć". Jarosław Kaczyński na antenie TV Trwam w środę wieczorem mógł się jednak poczuć bardzo swobodnie. Aż trudno uwierzyć, ile czasu prezes PiS dostał na odpowiedź i nikt nie śmiał mu przerwać.
Jarosław Kaczyński na pierwsze pytanie w wywiadzie dla TV Trwam odpowiadał ponad 10 minut. Fot. screen z TV Trwam
Jarosław Kaczyński ostatnio gościł w TV Trwam, gdzie opowiadał o działaniach swojej partii i żalił się, jak niektóre media przedstawiają PiS. Polityk skorzystał też z okazji, by przypomnieć, jak jego ugrupowanie dba o stan demokracji w Polsce.

Można powiedzieć, że prezesowi PiS w czasie wywiadu nikt nie przeszkadzał. Mógł rozwinąć własne wątki i nikt mu w tym nie przerywał. Kaczyński dostał od prowadzącego rekordowo dużo czasu, by móc przekazać swoje myśli. Zwróciła na to uwagę dziennikarka Kalina Błażejowska.

"Różne rzeczy można mówić o TV TRWAM, ale na pewno nie to, że prowadzący przerywają rozmówcom. Taki np. dr Jarosław Kaczyński na pierwsze pytanie odpowiadał 10 minut 40 sekund" – napisała na Twitterze. – Przez niechętne nam media opisywana jest Polska, której nie ma, Polska jakiejś dyktatury – powiedział w wywiadzie dla TV Trwam Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazywał też, że 13 października Polacy wybiorą między "dwoma światami".