Premiera nowego filmu braci Sekielskich o pedofilii w Kościele może się opóźnić

Tomasz Ławnicki
Marek Sekielski przyznaje, że chodzi o zdrowie brata. Z tego powodu prace nad produkcją nowego filmu braci Sekielskich poświęconego pedofilii w polskim Kościele nieco zwolniły. To oznacza, że premiera dokumentu może zostać przełożona na późniejszy termin.
Premiera nowego filmu braci Sekielskich o pedofilii w Kościele może się opóźnić. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Blisko pięć miesięcy minęło od premiery filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Trochę się od tego czasu zmieniło – ks. Dariusz Olejniczak poprosił o przeniesienie do stanu świeckiego, ks. Eugeniusz Makulski zniknął z pomnika przed sanktuarium w Licheniu, przy Episkopacie powołano kierownika Biura Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.

Na pewno nie jest to tyle, ile chcieliby ci, którzy żądają radykalnej walki ze zjawiskiem pedofilii w Kościele. I na pewno temat ten nie został zamknięty. Bracia Sekielscy od wiosny pracują nad kolejnym dokumentem. Latem ujawniono jego tytuł: "Zabawa w chowanego". Zapowiadano, że premiera będzie miała miejsce jeszcze w tym roku, ale teraz to już nie jest takie pewne.


Ze względu na stan zdrowia Tomasza Sekielskiego, który dochodzi do siebie po operacji zmniejszenia żołądka, premiera nowego dokumentu może się opóźnić. – Coraz częściej myślę, aby to był listopad lub styczeń – powiedział Marek Sekielski portalowi wirtualnemedia.pl.
Tomasz i Marek Sekielscy wspólnie pracują nad filmami dokumentalnymi.Fot. archiwum prywatne

– Gdyby nie udało się nam zdążyć na listopad, ze względu na święta Bożego Narodzenia, nie będziemy emitować filmu w grudniu. Jednak nie podjęliśmy jeszcze decyzji, wszystko zależy od tego, w jakiej formie będzie Tomek – zaznaczył producent. Jak poinformował, jednocześnie trwają także prace nad filmem o aferze ze SKOK-ami. Jego premiera przewidziana jest na wiosnę przyszłego roku.

Jeszcze przed premierą "Tylko nie mów nikomu" Sekielski w rozmowie z naTemat przyznawał, że nosi się z zamiarem zrealizowania kolejnego filmu o grzechach Kościoła.

"Temat na pewno nie jest wyczerpany. Co więcej, mam historie, które nie znalazły się w filmie, dlatego, że pewne wydarzenia trwają i przynoszą wstrząsające rezultaty. A do tego jeszcze po premierze filmu napłyną kolejne zgłoszenia. Z jednej strony - wiem, że powinienem trochę odpocząć od tematu. Uwierz mi, ja też bardzo przeżyłem wszystkie rozmowy z ofiarami. Z drugiej strony - czuję jednak, że będę musiał do sprawy wrócić i to dość szybko" – mówił w maju.

Dziś już wiadomo, że w planach jest także trzeci film. Już trwa zbiórka pieniędzy na jego realizację. Zebrano dotąd 25 proc. potrzebnej sumy. żródło: wirtualnemedia.pl