Sasin ma prośbę do Tokarczuk po słowach pisarki o stanie demokracji w Polsce

Rafał Badowski
Przedstawiciele PiS i dziennikarze sprzyjający obozowi rządzącemu również gratulowali literackiego Nobla Oldze Tokarczuk. Na ile szczere to słowa, trudno ocenić. Padają jednak przy tym komentarze, które można odbierać jako krytykę. Prośbę do pisarki po jej oświadczeniu wystosował wicepremier Jacek Sasin.
Jacek Sasin wystosował prośbę do Olgi Tokarczuk po jej słowach sugerujących problemy z demokracją w Polsce. Fot. Jakub Porzycki i Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
Sasin odpowiedział na wezwanie Olgi Tokarczuk, jakie wygłosiła po przyznaniu polskiej literatce Nagrody Nobla. – Ta nagroda idzie do Europy Centralnej, co jest nietypowe, wręcz niesamowite. Dla mnie, jako Polki, to pokazuje, że mimo wszystkich problemów z demokracją w moim kraju, wciąż mamy coś do powiedzenia światu – powiedziała pisarka.

Tokarczuk zachęcała też, by głos w wyborach oddać na ugrupowania demokratyczne. Nie spodobało się to Jackowi Sasinowi, który skomentował słowa pisarki.

– Chciałbym prosić panią Olgę Tokarczuk, której jeszcze raz serdecznie gratuluję, jak i wszystkich tych, którzy mówią, że w Polsce nie ma wolności czy demokracji, aby poza tymi sloganami zechcieli sprecyzować, na czym ten brak demokracji polega – powiedział Jacek Sasin w radiowej Trójce.


Sasin stwierdził też, że "wielu celebrytów i artystów uznało, iż ich misją jest wypowiadanie się na temat polityki". Miał na myśli między innymi Jerzego Stuhra. – Często robią to w sposób, który trudno zaakceptować, jak np. nazywanie wyborców PiS potomkami chłopów folwarcznych – komentował wicepremier.

źródło: Polskie Radio