Myślicie, że takie będą wyniki wyborów? To zobaczcie, jak exit poll pomylił się ostatnio

Rafał Badowski
To, że badania exit poll nie są ostateczną wyrocznią, pokazuje ostatnie głosowanie do europarlamentu 26 maja. Na podstawie późniejszych oficjalnych wyników widać, że niedoszacowany został wynik PiS i przeszacowany Konfederacji. Sondaż exit poll dla TVP, TVN i Polsatu przeprowadził wtedy także ośrodek Ipsos.
Ipsos ostatnio pomylił się przy prognozie wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Wybory parlamentarne – jeśli wierzyć sondażowi exit poll – wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 43,6 proc. głosów, Koalicja Obywatelska uzyskała 27,4 proc., Lewica 11,9 proc., PSL 9,6 proc., a Konfederacja 6,4 proc. Takie wyniki oznaczałyby, że PiS dalej będzie rządzić samodzielnie z 239 mandatami.

Jak pomylił się Ipsos poprzednio
Tuż po zakończeniu wyborów do Parlamentu Europejskiego podano wyniki exit poll. Według nich PiS zdobył 42,4 proc. popacia, Koalicja Europejska 39,1 proc., Wiosna 6,6 proc., Konfederacja 6,6 proc., Kukiz'15 4,1 proc., a Lewica Razem 1,3 proc.
Tymczasem po ogłoszeniu oficjalnych wyników okazało się, że PiS ma 45,38 proc. poparcia, KO – 38,47 proc. Wiosna - 6,06 proc., Konfederacja - 4,55 proc., Kukiz ’15 - 3,69 proc., a Lewica Razem - 1,23 proc. Pozostaje więc pytanie, czy tym razem także niedoszacowany będzie wynik PiS, a przeszacowany Konfederacji.


Gwoli sprawiedliwości trzeba oddać Ipsosowi, że praktycznie idealnie trafił z exit poll w poprzednich wyborach parlamentarnych w 2015 roku. PiS uzyskało w nich ostatecznie 37,58 proc. głosów, a Platforma Obywatelska 24,09 proc. poparcia.

Exit poll to sondaż przeprowadzany w dniu wyborów, w którym ludzie wychodzący z lokali wyborczych odpowiadają na pytanie, na kogo głosowali. W niedzielę 13 października wyborców przed reprezentatywnymi lokalami w całej Polsce od godz. 7.00 do godz. 21.00 przepytywali ankieterz Ipsosu. Oficjalne wyniki wyborów prawdopodobnie poznamy we wtorek.