Senator PSL twardo o współpracy z PiS. "To absolutna nieprawda"

Adam Nowiński
Prawo i Sprawiedliwość jest obecnie "na łowach" i szuka wśród senatorów opozycji dwóch osób, które chciałyby wesprzeć "dobrą zmianę". W ten sposób Jarosław Kaczyński odzyskałby kontrolę nad Izbą Wyższą. Krążyły pogłoski, że tym, który mógłby zdradzić opozycję może być Jan Filip Libicki. Senator PSL stanowczo je dementuje na łamach portalu braci Karnowskich wPolityce.pl.
Senator PSL Jan Filip Libicki zaprzecza, że kontaktował się z nim PiS. Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
– Chcę bardzo jasno powiedzieć, że jestem senatorem opozycyjnym i jakakolwiek rozmowa z PiS-em o tym, żebym brał udział w tworzeniu większości innej niż ta, która się ukształtowała po wyborach ze strony opozycji, nie wchodzi w rachubę. Dementuję wszelkie plotki, jakobym miał o czymkolwiek rozmawiać z PiS-em. Jest to absolutna nieprawda – powiedział w wywiadzie dla wPolityce.pl Jan Filip Libicki.

Nowo wybrany senator PSL dementuje pogłoski o jego rzekomych rozmowach z PiS, które powstały zapewne ze względu na jego polityczną przeszłość. Libicki wywodzi się bowiem z polskiej chadecji – przez osiem lat był politykiem PiS. Potem, w 2010 roku, przeszedł do Platformy Obywatelskiej, żeby w 2018 roku zostać politykiem PSL.


– Mam własne zdanie, natomiast z tego proszę nie wyciągać absolutnie wniosku, że będę w jakikolwiek sposób współpracował z PiS-em. Ostatnie cztery lata oceniam jak najkrytyczniej i jestem wielkim krytykiem PiS-u – podkreślił w rozmowie Libicki.

Przypomnijmy, że PiS wysłało już (co najmniej) jedną propozycję do senatora opozycji. Prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina poinformował, że dostał propozycję teki ministra zdrowia w zamian za wsparcie PiS w Senacie. Polityk odmówił.

źródło: wPolityce.pl