W miejscu wypadku radnego PiS był monitoring. Ujawniono, dlaczego prawdopodobnie zginął

Rafał Badowski
Śledczy dysponują nagraniem z monitoringu ze zdarzenia z udziałem radnego PiS Tomasza Jędrzejczaka – podała Wirtualna Polska. Z nagrania wynika, że do śmierci samorządowca nie przyczyniły się osoby trzecie.
Wstępnie postępowanie ws. przyczyny śmierci Tomasza Jędrzejczaka prowadzone jest w kierunku braku udziału osób trzecich. fot. Facebook / Tomasz Jędrzejczak
Tomasz Jędrzejczak prawdopodobnie uderzył głową o betonową skarpę będąc pod wpływem alkoholu i wpadł do Kanałku Czerniakowskiego – ustaliła WP w oparciu o nagrania.

– Śledczy prowadzą wstępnie postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia z udziałem radnego. Ze wstępnych ustaleń mogę powiedzieć, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. Mamy zabezpieczony monitoring z miejsca zdarzenia, z którego wynika, że w zdarzeniu nie uczestniczyły inne osoby – powiedział portalowi Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.


– Z relacji żony Izabeli J. wynika, że mąż po spożyciu alkoholu poszedł za potrzebą na drugą stronę ulicy, w kierunku Portu Czerniakowskiego. Natomiast ona sama pociągiem wróciła do domu w Głownie, w województwie łódzkim – dodał anonimowo śledczy znający kulisy sprawy. Następnego dnia kajakarze w Porcie Czerniakowskim zobaczyli zwłoki mężczyzny i powiadomili służby.

Ciało radnego PiS Tomasza Jędrzejczaka wyłowiono z Wisły. Był 52-letnim samorządowcem z powiatu zgierskiego, szefem lokalnych struktur PiS, a także wiceszefem oddziału KRUS w Łodzi.

O śmierci działacza PiS poinformowały lokalne struktury partii. Przyczyny śmierci ustala policja pod nadzorem prokuratora. Początkowo rozważane były dwie wersje: zabójstwo oraz nieszczęśliwy wypadek.

źródło: Wirtualna Polska