On może oddać Piotrowiczowi mandat, ale o tym nie wie. Kuriozalna reakcja nowego posła PiS
Stanisław Piotrowicz nie zdołał tym razem uzyskać wystarczająco dużej liczby głosów w wyborach, by zostać znów posłem PiS. Jednak jak informowała Wirtualna Polska, trwa poszukiwanie posłów-elektów gotowych złożyć mandat po to, by Piotrowicz jednak mógł uzyskać mandat. I podobno już się taki chętny objawił. Podobno.
– Były rozmowy ze starostą jarosławskim. W zamian za rezygnację z mandatu ma dostać prezent na pocieszenie w postaci dobrej fuchy – powiedział serwisowi anonimowo rozmówca z Prawa i Sprawiedliwości. O to, czy te doniesienia są prawdziwe, zapytano jednak również samego Chrzana. I była to odpowiedź znamienna.
"Zawsze dowiaduję się na końcu"
– Nic o tym nie wiem, ale ja zawsze dowiaduję się na końcu. Inni zawsze wiedzą wcześniej – w taki sposób poseł-elekt Tadeusz Chrzan skomentował doniesienia o tym, jakoby Prawo i Sprawiedliwości starało się o to, by przywrócić Piotrowicza do Sejmu, zabierając Chrzanowi mandat. I, jak łatwo zauważyć, powiedział chyba o jedno zdanie za dużo.
Co więcej, w kwestii takiej odpowiedzi czołowi politycy PiS jakby się umówili. Dokładnie w taki sposób wypowiedział się też wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. – Nic o tym nie wiem – skomentował dla portalu. A także szef komitetu wykonawczego partii. – Nic o tym nie wiem – stwierdził Krzysztof Sobolewski. Żaden z nich jednak, jak podaje WP, nie chciał zaprzeczyć informacji, że Piotrowicz miałby wrócić do Sejmu.
źródło: Wirtualna Polska