Chcesz być eko, ale nie wiesz, jak zacząć? Oto 15 BANALNYCH sposobów na zero waste

Ola Gersz
Chciałbyś żyć bardziej ekologicznie, jednak nie masz pojęcia, jak się za to zabrać. Jasne, wiesz, że trzeba segregować śmieci i ograniczyć plastik – to podstawa. Jednak co oprócz tego? Nie musisz od razu robić własnego kompostownika, możesz zacząć od małych (ale ważnych) kroków na rzecz ochrony środowiska. Spoiler: bycie zero waste wcale nie jest takie skomplikowane.
Życie w zgodzie z zero waste wcale nie jest takie trudne Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta

1. Zainwestuj w butelkę lub bidon wielorazowego użytku

Zamiast kupować wodę w kolejnych plastikowych butelkach, nie wychodź z domu bez butelki lub bidonu. Najlepsze są takie ze stali nierdzewnej, ale może też być inny materiał – ważne, żeby twój nowy zakup zastąpił na dobre butelki jednorazowego użytku. Przerzuć się również na kranówkę – oczywiście wtedy, gdy ta w twojej okolicy nadaje się do spożycia (jak woda w Warszawie).

2. Pij kawę na miejscu albo przynoś do kawiarni swój własny kubek

Lubisz kawę na wynos? A kto nie! Jednak kupowanie kawy w plastikowych kubkach i z plastikowymi nakrętkami, generuje tylko niepotrzebną ilość plastiku. Albo pij więc kawę na miejscu (upewnij się tylko, że bariści w twojej kawiarni nie podają do stolików napojów w plastikowych kubkach), albo przynoś kawę we własnym wielorazowym kubku termicznym. Sprawdź jak to wygląda w twoim ulubionym lokalu – w większości nie ma już z tym problemu, ba, w niektórych dają nawet pieczątki na kolejną kawę w nagrodę za bycie eko.

3. Daj nowe życie zużytym rzeczom

Podstawowe zasady zero waste to: odmawiaj, redukuj, używaj ponownie, odzyskaj/przetwórz, kompostuj (tylko w takiej kolejności). A jak używać ponownie i przetwarzać? Proste: nie wyrzucając pochopnie rzeczy. Jeśli ci się znudzą, oddaj je (chociażby na lokalnej grupie na Facebooku "Uwaga, śmieciarka jedzie) lub wymień się na coś innego, a jeśli się zniszczą, pomyśl o tym, jak wykorzystać je ponownie.


Masz stare ubrania, obrusy, prześcieradła i inne tkaniny? Zrób z nich ściereczki do sprzątania i wycierania naczyń, torebki na kanapki do pracy albo na warzywa i owoce. Pomysłów jest bez liku, a internet jest pełen przydatnych life-hacków, jak te albo te.

4. Nie używaj plastikowych słomek

To może się wydawać mało istotne, ale tak naprawdę jest bardzo ważne. Za dowód niech służy popularny w internecie mem: "'To że zrezygnuję ze słomek nic nie zmieni' – powiedziało 7 miliardów ludzi". Nic dodać, nic ująć. Jeśli kochasz pić napoje lub drinki ze słomką, kup słomki papierowe, bambusowe lub stalowe (tych używaj jednak ostrożnie). A jeśli jesteś w knajpie, w której są tylko słomki plastikowe – nie bój się odmawiać i po prostu ich nie bierz.

5. Chodź na zakupy z bawełnianą torbą i zaopatrz się w wielorazowe woreczki na warzywa i owoce

Jak być eko? Najważniejsze jest ograniczenie plastiku, czyli "zrezygnowanie z tego, co używamy przez 10 minut i wrzucamy potem do kosza". – Zapominamy, że na naszej planecie nie da się nic wyrzucić, bo to do nas wróci. Plastik jest recyklingowany w kilkunastu procentach, reszta idzie na śmietnik albo zostaje spalona, co powoduje, że mamy takie, a nie inne powietrze" – mówiła Areta Szpura, autorka książki "Jak uratować świat? Czyli co dobrego możesz zrobić dla planety" w wywiadzie w naTemat.

Plastikowych torebek na warzywa, owoce czy bakalie używamy często nieświadomie, pora tę świadomość włączyć. Jak? Albo nie używać siatek w ogóle, jeśli kupujemy pojedynczy owoc, albo chodzić na zakupy z małymi wielorazowymi woreczkami (które możemy zrobić sami, patrz punkt: 3). Lepiej też nie kupować pomidorów, brzoskwiń czy orzechów w gotowych opakowaniach, ale wziąć je na wagę. Nie mówiąc już o bawełnianych torbach na zakupy, które warto zawsze mieć przy sobie. Jak najmniej plastiku!

6. Kupuj więcej ubrań i mebli z drugiej ręki

Wszyscy lubimy czasem kupić coś nowego, jednak dla naszej planety nie jest to najzdrowsze. I tak toniemy w śmieciach – nowy zakup to, w gruncie rzeczy, dodatkowy śmieć. – Powinniśmy oszczędzać wszystko co mamy, czyli nie kupować rzeczy albo chociaż nie kupować tanich rzeczy. W ogóle najlepiej nie kupować – kupować tylko to, czego naprawdę potrzebujemy, a resztę pożyczyć i kupić używane. To i oszczędność dla planety, i dla naszego portfela – mówiła Areta Szpura w w naTemat.

Warto więc szukać ubrań w secondhandach i sklepach vintage, na garażowych wyprzedażach czy wymianach ubrań albo w szafach przyjaciółek. To samo zresztą tyczy się mebli – unikatowe perełki można znaleźć nawet... na śmietnikach.

7. Używaj mydeł w kostce, zamiast tych w płynie

Plastik najlepiej ograniczać w każdej postaci. Jeśli chodzi o środki do mycia, czyszczenia czy prania, które zwykle są w plastikowych opakowaniach, nie musisz od razu robić ich własnoręcznie (chociaż oczywiście możesz!). Możesz po prostu zacząć kupować rzeczy w kostkach, które albo są mniej opakowane, niż te w butelkach, albo nie mają opakowania w ogóle (jak mydła na sztuki). Zacznij od mydła, a potem zapoznaj się z szamponem i dezodorantem w kostkach lub mydłem do mycia naczyń.

8. Zakręcaj wodę, gdy myjesz zęby

Tego punktu raczej nie trzeba wyjaśniać. Oszczędzaj wodę, jak tylko możesz. A najłatwiej to zrobić, po prostu zakręcając kran podczas mycia zębów lub naczyń. Częściej bierz również prysznic, niż kąpiel – jeśli kochasz kąpiele, nie odmawiaj sobie ich, ale po prostu je ogranicz.

9. Przynajmniej raz w tygodniu nie jedz mięsa

Jeśli nie chcesz rezygnować na stałe z mięsa, ogranicz jego spożycie i staraj się nie jeść go codziennie. Zacznij od chociażby jednego dnia w tygodniu: zrób sobie np. Bezmiesny Poniedziałek. Potem tych wegetariańskich dni możesz wprowadzić więcej. Jeśli poczujesz, że jesteś gotowy na więcej, może nawet zrobić sobie dzień lub dwa wyłącznie z wegańską dietą. Metoda małych kroczków zawsze punktuje.

10. Wyłączaj urządzenia z prądu i gaś światło

Jeśli chcesz oszczędzić energię (i twoje ciężko zarobione pieniądze), gaś światło. Proste, ale efektywne. Oczywiście nie oznacza to siedzenia w ciemności, ale wyłączania światła w pomieszczeniach, w których nikogo nie ma albo lampek, z których i tak w danej chwili nie korzystasz. Oprócz tego warto wyłączać z prądu wszystkie urządzenia elektroniczne, z których nie korzystasz (czajnik, suszarka) oraz wyjmowanie ładowarki z gniazdka po naładowaniu telefonu czy laptopa.

Inne, bardziej zaawansowane (ale wcale nie takie trudne) sposoby na oszczędzanie energii? Nie włączaj pralki albo zmywarki, jeśli nie są w pełni załadowane, w miarę możliwości przestaw się na pranie w zimnej wodzie (da się!) i wyłączaj kaloryfery, kiedy wietrzysz mieszkanie. Warto też sprawdzić, czy wszystkie okna i drzwi w naszym domu są szczelne i czy nie ucieka przez nie ciepło.

11. Używaj kubeczka menstruacyjnego, zamiast podpasek

Jednorazowe tampony i podpaski używane są przez większość kobiet co miesiąc, co oznacza olbrzymie nagromadzenie się plastikowych odpadów. Do tego te środki higieniczne praktycznie się nie rozkładają. Ekologiczną alternatywą są ekologiczne podpaski (niektórych z nich można używać więcej niż raz) oraz kubeczki menstruacyjne, które są wielokrotnego użytku. Kobiety, które używają tych drugich, utrzymują, że i czują się z nimi bardziej komfortowo podczas okresu, i oszczędzają pieniądze. Warto jednak wypróbować samej, które środki higieniczne są dla nas najlepszą opcją.

11. Gotuj w domu zamiast zamawiać jedzenie

Przygotowanie posiłków w domu jest nie tylko najbardziej ekologiczną, ale również znacznie tańszą oraz zdrowszą opcją. Oczywiście nie wszyscy mają na to czas i możliwości, ale warto chociażby ograniczyć zamawianie jedzenia na wynos oraz kupowanie gotowych posiłków do podgrzania i nie robić tego codziennie. Dlaczego? Opakowania. Każdy taki obiad lub danie z diety pudełkowej to bowiem kolejne plastikowe śmieci.

13. Kupuj papier toaletowy z recyklingu

Zmiana zaczyna się od najmniejszych rzeczy. Kupowanie papieru toaletowego lub ręczników kuchennych z recyklingu (czyli papieru makulaturowego) jest właśnie jedną z nich. Po pierwsze oszczędzasz drzewa, po drugie – wodę i energię używaną do produkcji papieru, po trzecie – wytwarzanie papieru toaletowego z "drugiej ręki" mniej zanieczyszcza środowisko, niż produkcja papieru w włókien pierwotnych.

Uwaga, makulaturowy papier nie musi być szary, średnio estetyczny i szorstki. Zwykle jest naprawdę miękki i przyjemny. A do tego, uwaga, "luksusowe", białe papiery, których używamy, często pochodzą tak naprawdę z recyklingu, ale dla niepoznaki są bielone chlorem. A to wcale nie jest dobre dla naszego zdrowia.

14. Nie bierz paragonu, jeśli jest Ci niepotrzebny i proś o elektroniczne faktury

Oszczędzanie papieru, a co za tym idzie drzew nie ogranicza się tylko do papieru toaletowego. Są jeszcze inne rzeczy codziennego użytku, których nawet nie zauważamy, a którym możemy powiedzieć "stop". Co to? Paragony. Warto wyrobić sobie nawyk i nie brać paragonu przy kasie, chyba że oczywiście jest nam potrzebny (do zwrotu czy faktury). Paragony są niestety i tak drukowane, ale drukowane nie muszą być za to potwierdzenia z terminalu. Zawsze mów więc kasjerowi, że jest ci ono niepotrzebne – nawet jeśli wcale cię nie pyta.

To samo tyczy się również faktur i rachunków. Wszędzie gdzie jest taka możliwość – a jest już praktycznie wszędzie – proś o przysyłanie rachunków drogą elektroniczną. Nie tylko zaoszczędzisz papier i będziesz produkował mniej śmieci, ale również... nie zgubisz już faktur. Wszystkie będą na twojej skrzynce mailowej.

15. Zasadź w domu swoje własne zioła

Uwielbiasz mojito z prawdziwą miętą albo kanapki z pomidorem, mozzarellą i bazylią? Jeśli boli cię serce na myśl, że musisz kupić doniczkę ziół opakowaną w plastik, zasadź zioła w swoim domu: na oknie albo na balkonie. To wcale nie jest trudne, a będziesz miał zawsze świeże zioła pod ręką. Plus oszczędzisz i pieniądze, i środowisko.