Dziś wynik wyborów byłby inny. Jest nowy sondaż po wyborach

Rafał Badowski
10 dni po wyborach Prawo i Sprawiedliwość nie mogłoby liczyć na samodzielną większość. Takie wnioski płyną z sondażu IPSOS dla OKO.press. Wynika z niego też, że poparcie traci nie tylko PiS.
W sondażu oko.press PiS nie mogłoby już liczyć na samodzielną większość. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Według badania IPSOS Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 41 proc. poparcia, a Koalicja Obywatelska 23 proc. głosów. Dałoby to partii Jarosława Kaczyńskiego 218 mandatów a więc znacznie poniżej parlamentarnej większości. KO mogłaby liczyć na 116 mandatów – to o 18 mniej niż w wyborach parlamentarnych.

O 18 więcej mandatów miałaby za to Lewica złożona z SLD, Wiosny i Razem, na którą chce głosować aż 15 proc. badanych. Do Sejmu dostałoby się jeszcze PSL i Kukiz'15 – 15 proc. oraz Konfederacja – 7 proc. Zgodnie z tymi liczbami PSL dostałoby o 8 mandatów więcej a Konfederacja – o 9.


W innym, pierwszym sondażu przeprowadzonym już po wyborach – opublikowanym przez "Rzeczpospolitą" – także tracą główne siły polityczne. Gdyby wybory odbyły się 18-19 października, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 41,3 proc. Znacznie gorszy wynik w porównaniu z głosowaniem 13 października zanotowała Koalicja Obywatelska, na którą tuż po wyborach chciałoby głosować tylko 21,7 proc. wyborców.