"Emocje wciskają w fotel". Libańczycy śpiewają hymn UE podczas antyrządowych protestów
Paweł Kalisz
Przeciwnicy rządu Libanu ścierają się ze zwolennikami Hezbollahu. Domagają się dymisji gabinetu i rozpisania nowych wyborów. A podczas protestów śpiewają hymn Unii Europejskiej – "Odę do radości".
W Libanie zaostrza się spór polityczny. Z jednej strony część obywateli domaga się odwołania rządu premiera Saada Haririego reprezentującego Hezbollach i rozpisania przedterminowych wyborów. Z drugiej członkowie i sympatycy Hezbollahu wychodzą na ulice, by przeciwstawić się demonstrantom domagającym się odejścia dotychczasowych przywódców politycznych, w tym przywódcy szyickiego ruchu Hasana Nasrallaha.
Między zwolennikami i przeciwnikami rządu dochodziło już do starć. Nasrallah powiedział w piątek, że zwolennicy jego partii powinni trzymać się z dala od protestów ogarniających Liban. Jego zdaniem komuś komuś zależy na wywołaniu w Libanie wojny domowej. W czwartek prezydent Libanu Michel Naim Aoun oświadczył, że jest gotów na rozmowy z przedstawicielami demonstrantów. Stwierdził też, że w jego ocenie istnieje potrzeba dokonania przeglądu obecnego gabinetu. Jednak zdanie Aouna nie jest wiążące. A przeciwnicy rządu... śpiewają. I to jak!. Nagranie, jak Libańczycy śpiewają hymny UE "Odę do radości staje się hitem w mediach społecznościowych.