Duda nie może spoczywać na laurach. Sondaż wskazuje, że prezydent wcale nie jest taki silny
Sondaż prezydencki przygotowany przez pracownię Ipsos dla portalu Oko.Press pokazuje wyraźnie, że w wyborach prezydenckich należy się spodziewać drugiej tury. I wcale nie jest powiedziane, że wygra ją Andrzej Duda. Szczególnie jeden polityk ma szansę odebrać mu fotel prezydenta.
Według sondażu w drugiej turze Duda spotkałby się z Małgorzatą Kidawą-Błońską, na którą w pierwszej turze zagłosowałoby około 25 proc. głosujących. Robert Biedroń mógłby liczyć na 10 proc. poparcia, Władysław Kosiniak-Kamysz na 9 proc, a Janusz Korwin-Mikke na 7 proc.
Przygotowujący sondaż postawili na Kidawę-Błońską jako kandydatkę Koalicji Obywatelskiej. Jednak większość badanych w tym samym sondażu stwierdziła, że lepszym kandydatem byłby Donald Tusk. Póki co, żegnający się z funkcją przewodniczącego Rady Europejskiej, Tusk jeszcze nie zadeklarował, czy chce wystartować w wyborach.
A co działoby się w drugiej turze? Cześć wyborców Biedronia i Kosiniaka-Kamysza zapewne zostałoby w domach, ale wiele głosów przeszłoby na Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jeśli elektorat PiS z jakiegoś powodu zniechęciłby się do pójścia do urn, a opozycja zdołała zmobilizować swoich wyborców, jest szansa na to, że po raz pierwszy w Polsce prezydentem zostałaby kobieta.
źródło: oko.press