To zdjęcie jest symbolem. Historia pierwszej kobiety i lesbijki, która została burmistrzynią Bogoty

Aneta Olender
Nie mogła być pewna zwycięstwa. Wyniki ostatnich wyborczych sondaży nie zapowiadały, że to ona przejmie stery w Bogocie. A jednak. Claudia López jako pierwsza kobieta została burmistrzynią stolicy Kolumbii. Pierwszą osobą, w której objęciach ląduje, gdy dowiaduje się o tej decyzji, jest jej narzeczona Angélica Lozano Correa. Kolumbijczycy nie są zszokowani, bo Lopez zadeklarowaną lesbijką. Jednak świat przez jedno symboliczne zdjęcie przygląda się jej z uwagą. I bardzo dobrze, bo ta kobieta ma wiele do powiedzenia.
Claudia Lopez zwycięstwo w wyborach świętowała ze swoją narzeczoną. Fot. Twitter / Renata Segura
Claudia Lopez, kandydatka Zielonych zdobyła 35,21 proc. głosów mieszkańców Bogoty. Wiele wskazywało jednak na to, że na fotelu burmistrza zasiądzie niezależny kandydat Carlos Fernando Galán. 49-letnia Lopez przyciągnęła uwagę zwłaszcza młodych Kolumbijczyków, którzy oczekują powiewu świeżości i zmiany kursu tamtejszej polityki. Polityki, która do tej pory w dużej mierze trawiona była przez korupcję i przemoc.

Claudia López to symbol. Symbol walki z korupcją, symbol tolerancji, symbol kobiecej siły i ich walki, oraz symbol szacunku do środowiska i ekologii. – Dzisiejszy dzień należy do kobiet. (...) Bogota zwyciężyła kulturę samczej dominacji i homofobię – tak brzmiały jej pierwsze słowa po zwycięstwie. Sukces bez pleców
Claudia López urodziła się w 1970 roku w Bogocie. Jest najstarszą z sześciorga rodzeństwa. Jej rodzina nie należała do najzamożniejszych. Ojciec był kupcem, a matka nauczycielką. Z tego powodu jej pozycja na starcie drogi do kariery nie była uprzywilejowana.


"Dzisiaj Bogota po raz pierwszy wybrała córkę rodziny takiej jak ona, rodziny, której dzięki miłości i wytrwałości udaje się przezwyciężyć wszystkie trudności każdego dnia. Rodziny, która ciężko pracuje i zawsze stara się robić to dobrze. Rodziny, która ufa, że ta praca nie będzie zmarnowana, a podatki nie będą zatracone w korupcji, przemocy i nadużyciach" – to jeden z wielu podobnych powyborczych komentarzy.

López musiała sama zapracować na sfinansowanie swojej edukacji. Korzystała też ze stypendiów i pożyczek. To jeden z pierwszych szklanych sufitów, które Kolumbijka przebiła w swoim życiu. Jest absolwentką prywatnej uczelni w Bogocie. Na Columbia University w Nowym Jorku zdobyła tytuł magistra. Doktorat z nauk politycznych obroniła w Northwestern University w Chicago.

– Jako lesbijka będzie kulturowo przekształcać i motywować wiele osób, które czuły się wykluczone z głównego nurtu polityki – tak jej zwycięstwo skomentował Edward Gibson promotor rozprawy doktorskiej Lopez.
Komentarze czytelników Northwestern Magazine

Claudia jest przykładem na to, że osoby ze średnich i niższych klas społecznych również mogą podejmować najważniejsze polityczne decyzje. To zwycięstwo jest niewątpliwie dobrym początkiem kursu, jaki musi objąć Kolumbia. Julian Henao Buitrago

Nasze społeczeństwo jest na dobrej drodze do ważnych zmian społecznych i politycznych. Kolumbia to piękny, bogaty i niesamowity kraj, którego wizerunek jest zły przez nielicznych. Claudia jako polityk, kobieta i lesbijka, doskonale obrazuje, jak rozwijamy soę jako kraj i społeczeństwo. Julian Garcia

Wybór Claudii to powiew świeżości i porażka tradycyjnych partii, które wyrządziły krajowi tyle szkody. Jestem pewien, że otworzy drogę dla nowych pomysłów i będzie walczyć z korupcją, jak nikt inny! Leonardo

Dziennikarka śledcza
Społeczno-politycznie Claudia López aktywna była już od czasów studiów. W jej życiorysie warto wyróżnić m.in. współpracę z ONZ i pracę w biurze burmistrza Bogoty, gdzie była odpowiedzialna za sprawy społeczne.

Polityczką została w 2014 roku, gdy zdobyła mandat senatorki Kolumbii. Zanim to jednak zastąpiło patrzyła na ręce polityków z reporterskiej perspektywy. Była bezkompromisowa, gdy prowadziła dziennikarskie śledztwa dotyczące skandali na szczytach władzy. Walczyła z arogancją rządzących.

Lopez pracując nad serią raportów, w których opisała procesy wyborcze w regionach, trafiła na wiele nieprawidłowości. To ona napisała o powiązaniach między prawicowymi politykami a paramilitarnymi grupami, umowach, które miały pomóc tym pierwszym dostać się do parlamentu, a później utrzymać kontrolę. Publikacja przyczyniła się do tego, że wielu z nich zostało skazanych za korupcję.

Otwarcie krytykowała rządy prezydenta Alvaro Uribe i poczynania jego sojuszników. Uribe był jednym z potężniejszych polityków Kolumbii, pełnił urząd najdłużej w historii kraju.

W 2010 roku zrobiło się o niej głośno. To, co wtedy zrobiła, niektóre media określają dziś jako "epickie". Podczas debaty transmitowanej przez telewizję skonfrontowała Uribe z zarzutami o jego powiązania z grupami paramilitarnymi odpowiedzialnymi za morderstwa u handel narkotyków.

Konsekwencją jej działań było wiele procesów, które wytoczyli jej politycy. Grożono jej także śmiercią. Pracę w gazecie "El Tiempo" straciła po tym, jak na łamach dziennika skrytykowała polityczne zaangażowanie gazety. Odniosła się także do wsparcia, jakiego gazeta udzielała przed wyborami byłemu prezydentowi Juanowi Manuelowi Santosowi.

W odpowiedzi jej szefostwo opublikowało tekst, w którym stwierdzono, że słowa Lopez "fałszywe, złośliwe, zniesławiające" zostały zinterpretowane jako list rezygnacyjny. Po tych wydarzeniach Lopez zdecydowała, że zostawia dziennikarstwo dla świata polityki.
Burmistrzyni Bogoty
27 października Claudia López znowu jest na językach. Triumfuje. Jest dumna. Kobieta i jednocześnie lesbijka nigdy jeszcze nie została burmistrzynią nie tylko Bogoty, ale także żadnej stolicy państw Ameryki Południowej.

– To zwycięstwo jest ważne dla kolumbijskich Zielonych, dla kobiet oraz dla społeczności LGBT – mówiła.

Choć małżeństwa tej samej płci są legalne w Kolumbii od 2016 roku, to mniejszości seksualne i tak są tam dyskryminowane. Dlatego właśnie środowiska LGBT liczą, że działania nowej burmistrzyni zmienią ich położenie.

Zdaniem komentatorów Claudia López zdobyła przychylność wyborców także dzięki temu, że jej kampania była energiczna, pełna optymizmu i tolerancji. Wśród jej wyborczych obietnic znalazły się jednak także takie założenia jak: więcej policjantów na ulicach, walka z zatrudnianiem dzieci oraz lepsze możliwości edukacyjne dla osób po 45. roku życia.

Polityczka, która mówi, że jest "nieprzekupna", z pewnością nie zapomni także o walce z korupcją, w którą nadal jest zaangażowana. W tej kwestii z pewnością będzie mogła liczyć na wsparcie swojej narzeczonej. Angélica Lozano Correa to senatorka także znana z antykorupcyjnych działań.

"To Claudia Lopez, nowa buristrzyni Bogoty, całuje swoją partnerkę Angelice Lozano Correa świętując dzisiejszy wybór. Ten moment to symbol, znak zmian i dobrych rzeczy, które nadchodzą" – napisała na Twitterze przyjaciółka pary Renata Segura, która opublikowała słynne zdjęcie kobiet. O krok od prezydentury
W Bogocie mieszka ponad 7 milionów osób. To prawie jedna piąta mieszkańców Kolumbii. Stolica częściowo wyznacza kierunki polityki i sposoby zarządzania instytucjami w całym kraju. Przed Claudią Lopez ogromne wyzwanie, bo miasto, którym będzie rządzić, boryka się z wieloma problemami, m.in. nierównościami społecznymi i zanieczyszczeniem.

Zmiany widać jednak w całej Kolumbii, która do tej poru uznawana była za konserwatywną i katolicką. Kolumbijczycy zdecydowali o porażce prawicowych kandydatów. Większością największych miast w tym państwie rządzić będą liberałowie lub politycy o lewicowych poglądach.

Stanowisko burmistrza Bogoty oceniane jest pod względem ważności jako drugie po prezydencie Kolumbii. Mówi się też, że w politycznej karierze ze stolicy pozostaje już tylko krok do bycia głową państwa. Lopez zacznie pełnić urząd 1 stycznia. Wtedy rozpocznie się jej 4-letnia kadencja.

Nie mamy nic do stracenia i wszystko do wygrania. Mamy planetę do uratowania. Musimy ocalić demokrację. I mamy pokolenie do poprowadzenia.

Claudia López