Interwencja policji w kościele. Alarm wszczęli księża, bo 13-latek wypluł komunię

Tomasz Ławnicki
W kościele pw. NMP Matki Kościoła w Bełchatowie w trakcie mszy interweniowała policja. Funkcjonariuszy wezwali księża - powodem było zachowanie do 13-latka, który po przyjęciu komunii miał ją wypluć i schować do kieszeni.
Bełchatów: księża wezwali policję, bo 13-latek wypluł komunię. Fot. Paweł Horosiewicz / 123rf
Czy faktycznie sytuacja była na tyle poważna, że należało wzywać policję? Z tym pytaniem do proboszcza bełchatowskiej parafii zwrócił się dziennikarz łódzkiego oddziału "Gazety Wyborczej". – Niech pan sobie sam odpowie na to pytanie. Szczęść Boże – tyle wyjaśnił ks. Stanisław Jaskuła.

Z obawy przed profanacją
Do zdarzenia doszło na mszy wieczornej w poniedziałek 28 października. Podczas udzielania komunii jeden z księży zauważył nastolatka, który po przyjęciu eucharystii wypluwa ją i chowa do kieszeni. Interwencja duchownych była błyskawiczna - pytano go, po co przyjmował komunię, skoro zaraz ją wypluł, kiedy był u spowiedzi, po czym wezwano policję.


Z relacji księży wynika, że nastolatek trzykrotnie próbował uciec z kościoła, ale został powstrzymany. Szarpał się i podawał nieprawdziwe dane. Policjantom zaś wytłumaczył, że "wypluł Pana Jezusa", bo bolał go ząb. 13-latek ostatecznie eucharystię połknął. Sprawę opisywał też "Super Express". Jeden z księży bełchatowskiej parafii wyjaśniał, że policję zawiadomiono w obawie przed profanacją komunii. – Mamy specyficzny czas, jesteśmy tuż przed Wszystkimi Świętymi. 31 października jest halloween i często dochodzi do tego, że grupy osób są wynajmowane, by kraść hostię i dochodzi do profanacji na czarnych mszach świętych – tłumaczył duchowny.

Wiadomo, że policja dotarła do rodziców 13-latka i dalsze czynności w tej sprawie prowadzone były już z udziałem opiekunów, bez księży.

W ubiegłym roku głośno było o policyjnej interwencji w innej bełchatowskiej parafii – św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Tam powodem wezwania była bijatyka, jaka wywiązała się pomiędzy proboszczem a wikarym na kościelnym placu. Interwencja zakończyła się na pouczeniu.

źródło: lodz.wyborcza,pl, se.pl