Terlecki zachwalał kandydatów PiS do TK. Przy okazji zakpił sobie z opozycji

Łukasz Grzegorczyk
– Tu nie ma żadnej kpiny. Bardzo poważnie podchodzimy do tych kandydatur i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego – powiedział w Sejmie Ryszard Terlecki, dopytywany przez dziennikarzy o listę kandydatów PiS na sędziów TK.
Ryszard Terlecki zachwalał kompetencje kandydatów PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Te kandydatury to osoby bardzo kompetentne, z ogromnym doświadczeniem, zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości. Z pewnym zdziwieniem widzimy, że opozycja nie zgłosiła kandydatów, ale rozumiem, że nie ma odpowiednich osób na te stanowiska – stwierdził Ryszard Terlecki.

Dziennikarze dopytywali polityka, jak PiS podchodzi do sprawy dekomunizacji, jeśli kandydatem tej partii na sędziego TK został Stanisław Piotrowicz, prokurator z okresu stanu wojennego. – Stanisław Piotrowicz przez lata jest związany z naszym środowiskiem, przewodniczył komisji sprawiedliwości, znakomicie się sprawdzał w tej funkcji. Jeśli chodzi o sprawy z przeszłości, one zostały szczegółowo wyjaśnione – zapewnił.


Terlecki odnośnie krytyki ze strony opozycji odparł, że w kandydaturach PiS "nie ma żadnej kpiny". – Bardzo poważnie podchodzimy do tych kandydatur i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego – powiedział Terlecki. Jego zdaniem wystawienie takich kandydatów "to nie jest upolitycznienie" TK.

Przypomnijmy, kandydatami PiS na sędziów TK zostali Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch. Ta decyzja wywołała lawinę komentarzy i krytykę ze strony opozycji. Sejmowa arytmetyka wskazuje, że to kandydaci PiS zastąpią "stary" skład orzekający. Trzech obecnych sędziów TK odejdzie już w grudniu.

źródło: TVN24