Rafał Gikiewicz komentuje atak kiboli na meczu Bundesligi. "Wiedziałem, że nie zrobią mi krzywdy"
Po zakończeniu sobotniego meczu, rozegranego między Unionem Berlin a Herthą Berlin, doszło do ataku kiboli drużyny polskiego bramkarza Rafała Gikiewicza. Po jego reakcji stadionowi bandyci zeszli z murawy. – Zareagowałem impulsywnie, tak nakazała mi głowa i serce – chwali się teraz zawodnik w polskich mediach.
– Mówiłem do nich w trzech językach, polskiego i angielskiego nie będę cytował, bo nie wypada. Po niemiecku krzyczałem "raus". To było jedno z delikatniejszych określeń, jakie do nich skierowałam – przyznał. Dodał, że był przekonany o tym, iż jego kibice niczego mu nie zrobią.
źródło: TVN24