Lublin: pijany sędzia leżał na chodniku z opuszczonymi spodniami. Myślał, że jest w Krakowie

Bartosz Świderski
Do lubelskiej izby wytrzeźwień trafił sędzia, którego znaleziono kompletnie pijanego na chodniku w centrum miasta. Jak podaje lokalny serwis lublin112.pl, mężczyzna nie był w stanie ustać na nogach ani określić miejsca swojego pobytu.
Kompletnie pijany sędzia jednego z lubelskich sądów trafił do izby wytrzeźwień. Miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek około godz. 17. Osoby, które przechodziły al. Piłsudskiego, zauważyły mężczyznę, który siedział na schodkach obok hotelu Victoria. Miał opuszczone do kolan spodnie oraz bieliznę, a także widoczne obrażenia na twarzy. Prawdopodobnie doznał ich upadając na chodnik. Obok spacerowali między innymi nieletni, świadkowie zawiadomili więc policję. Na miejsce skierowano także karetkę.

Osoby, które chciały pomóc sędziemu, nie mogły się z nim porozumieć. Miał jednak nagle "otrzeźwieć" na widok podjeżdżającego radiowozu. Zaczął przeszukiwać kieszenie i z jednej z nich wyciągnął legitymację. Przedstawił się jako sędzia, po czym stwierdził, że jego w ogóle tu nie ma.


– Idąc do pracy zauważyłem siedzącego na schodach koło kasyna mężczyznę. Miał całą porozbijaną twarz i spuszczone do kolan spodnie. Podszedłem do niego i zapytałem, czy potrzebuje jakiejś pomocy. Ten jednak odrzekł, że nie. Po chwili jednak usiłując wstać, spadł ze schodów i położył się na chodniku. Z dwoma przypadkowymi osobami próbowaliśmy go podnieść, jednak mieliśmy z tym duże trudności. Nie wiedziałem, co mu jest, więc wezwałem karetkę – relacjonował świadek zdarzenia.

Mężczyzna miał liczne obrażenia, ratownicy medyczni udzielili mu pomocy. Nie byli jednak w stanie się z nim porozumieć. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Raz twierdził, że jest w Radomiu, innym razem, że w Krakowie. Przekazano go policji.

Po sprawdzeniu danych potwierdziło się, że jest sędzią jednego z sądów. A w takim przypadku bez zgody sądu nie mógł być aresztowany. 68-latek nie był jednak w stanie utrzymać się na nogach, więc przekazano go do izby wytrzeźwień. Miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.
źródło: lublin112.pl