Kosiniak-Kamysz został zapytany, czy w lustrze widzi prezydenta Polski. Odpowiedź była pokrętna
Wzywamy naszych kolegów z PO do prawyborów. Już dziś stanąłbym do debaty z Małgorzatą Kidawą-Błońską – tak odpowiedział szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz na pytanie, czy wystartuje w wyborach prezydenckich. Lider ludowców zapewnił, że jest gotowy do startu.
Szef PSL dostał pytanie, czy jak patrzy w lustro to widzi, że kiedyś zobaczy tam prezydenta Polski. – Wie, że musi się ogolić. Nie lubię tego zbytnio. To zaprząta moje myśli o poranku – odpowiedział.
– W jaki sposób przekona pan wyborców PiS, jeśli dojdzie do drugiej tury? – zapytała Joanna Komolka. – Dziś Andrzej Duda nie ma niezależności. Ani Duda ani Komorowski nie byli szefami partii – wskazywał swoje atuty jako przewodniczący.
– Wygra kandydat, który będzie obywatelski, a nie partyjny. Większe szanse ma na to dla mnie lider partii – przekonywał szef ludowców. – Nigdy nie było takiego zainteresowania wokół kandydata PSL na prezydenta. Chciałbym, żeby ta kampania pokazała, że Polacy wybierają samodzielność, a nie podporządkowanie – przekonywał.
źródło: Radio Zet