Mateusz Borek uderzony w brzuch przez zawodnika MMA. Aż się skulił i jęknął z bólu
Do dość niecodziennej sytuacji doszło w trakcie gali KSW. Borys Mańkowski po wygranej walce z Vaso Bakocevicia zaatakował dziennikarza i promotora bokserskiego Mateusza Borka. O co poszło?
"Diabeł Tasmański", bo tak też jest nazywany Mańkowski, trochę dla żartu, a trochę pewnie z urażonej dumy, sprezentował mu znienacka cios z pięści w brzuch. Dziennikarz aż się skulił i jęknął "Ałaja, jak zabolało". Borek uśmiechnął się, ale domyślamy się, że hak od fightera MMA musiał boleć.