"Koniec opozycji totalnej". Kaczyński niespodziewanie wszedł na sejmową mównicę

Rafał Badowski
– Z wielką radością wysłuchałem oświadczeń partii, także i koła, chociaż mieliśmy do czynienia z pewną różnicą i podsumowałbym to tak: koniec opozycji totalnej – powiedział Jarosław Kaczyński tuż przed wyborem marszałka Sejmu. W ten sposób lider PiS skomentował zachowanie posłów na inauguracji Sejmu i gładki wybór Elżbiety Witek.
Jarosław Kaczyński podziękował podczas inauguracji Sejmu za "koniec opozycji totalnej". Fot. Screen / Sejm.gov.pl
Elżbieta Witek została marszałkiem Sejmu bezwzględną większością głosów, żadnych innych kandydatur nie było i do tego właśnie odniósł się Jarosław Kaczyński, gdy niespodziewanie wszedł na mównicę sejmową.

– Jeżeli tak rzeczywiście będzie, to będzie to naprawdę wielki postęp w naszym życiu publicznym i zmiana, na którą z całą pewnością oczekuje społeczeństwo, zmiana w interesie polskiej demokracji, polskiego społeczeństwa, narodu, przyszłości – mówił szef partii rządzącej.

– Także bardzo proszę o to, żeby to nie były tylko słowa, żeby to były także czyny. Także tutaj, w tej izbie – apelował Jarosław Kaczyński. Za chwilę wyjaśnił, co to ma oznaczać w kontekście przyszłych rządów PiS. – Większość ma prawo powołać rząd, oczywiście marszałka, ale ma prawo także rządzić, tzn. realizować swoją agendę, oczywiście w dyskusji, w kulturalnej, merytorycznej dyskusji i przyjmując merytoryczne argumenty innych – tłumaczył.


– Miejmy nadzieję, że to przyjdzie do historii i bardzo dziękuję za to, że tak rozpoczyna się ta kadencja Sejmu. Mam nadzieję, że to nie tylko początek, to po prostu trwała zmiana w naszym życiu publicznym. Bardzo ważna i dobra – podsumował Jarosław Kaczyński.