Disney Plus już wystartował, ale Polacy jeszcze poczekają. Oto wszystko, co wiemy o VoD Disneya
Netflix, Amazon Prime i HBO GO mogą się bać. Właśnie wystartował ich największy konkurent – Disney Plus. Disneyowski serwis streamingowy ruszył z wielką pompą – zaprezentował pierwszy odcinek długo wyczekiwanego serialu "Mandalorian" ze świata "Gwiezdnych Wojen". Start nie obył się bez problemów, a w Polsce na Disney Plus musimy jeszcze poczekać, ale ekscytacja i tak jest ogromna. Oto wszystko, co wiemy o serwisie, który może zmienić wszystko.
To platforma VoD należąca do Disneya, która została zapowiedziana w listopadzie 2018 roku. Serwis streamingowy, który miał stanowić konkurencję dla Netflixa, Hulu czy Amazon Prime, wystartował rok później – 12 listopada. Wcześniej wszystkie disneyowskie produkcje stopniowo były wycofywane z innych platform VOD, jak chociażby "Daredevil", "Jessica Jones", "Luke Cage", "Iron Fist" i "Punisher" – seriale Netflixa należące do uniwersum Marvela. Disney Plus dał więc popalić konkurencji jeszcze przed pojawieniem się na rynku.
W jakich krajach jest dostępny?
12 listopada Disney Plus wystartował w USA, Kanadzie i Holandii. Stopniowo usługa będzie rozrastała się na inne rynki. 19 listopada Disney Plus pojawi się w Australii i Nowej Zelandii, a 31 marca 2020 roku – we Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech i Włoszech. Europa Wschodnia i Ameryka Południowa będą musiały poczekać jeszcze dłużej – VoD będzie tam dostępne dopiero na przełomie 2020 i 2021 roku.
Na razie niestety nie. Abonament mogą wykupić tylko Polacy... mieszkający za granicą, w krajach, w których Disney Plus jest dostępny. Mimo że wiele produkcji ma już do wyboru polskie napisy lub polskiego lektora (jak np. "Mandalorian"), to nad Wisłą disneyowska usługa pojawi się dopiero w 2020 albo 2021 roku. Oficjalna data nie jest jeszcze znana.
Co znajdziemy w serwisie?
Wszystkie disneyowskie dobra – a jest ich dużo. Na razie abonamenci mogą wybierać spośród ponad 870 tytułów, z czego 680 to filmy. Dostępnych jest blisko 7,5 tysiąca odcinków różnych seriali. Ta liczba oczywiście stopniowo będzie się zwiększać. W ofercie są tytuły z wytwórni LucasFilm, Pixar, Walt Disney Animation Studios, Marvel Studios czy National Geographic, a więc m.in. "Gwiezdne wojny", produkcje z superbohaterami z uniwersum Marvela, jak "Avengers" czy kultowe animacje, jak "Król Lew", "Piękna i Bestia" czy "Kraina Lodu". W ofercie są również takie hity, jak "Avatar", "Simpsonowie" czy "High School Musical".
Już pierwszego dnia na Disney Plus można było obejrzeć premierowy odcinek "Mandaloriana" – pierwszego aktorskiego serialu ze świata "Gwiezdnych wojen". Akcja osadzona jest pomiędzy wydarzeniami z "Powrotu Jedi" a "Przebudzeniem Mocy", czyli już po upadku Imperium. W mandaloriańskiego wojownika i łowcę nagród wciela się w serialu Pedro Pascal ("Narcos", "Gra o tron"). Sądząc po recenzjach zza oceanu, to jedna z lepszych produkcji ze świata "Star Wars" od dawna.
To nie wszystko. Disney Plus przygotował również chociażby aktorską wersję "Zakochanego Kundla", czyli swojej słynnej animacji z 1955 roku oraz nowe seriale z uniwersum Marvela: "Loki" z Tomem Hiddlestonem w roli Lokiego, "WandaVision" o Wandzie Maximoff (Elizabeth Olsen) i jej ukochanym Visionie (Paul Bettany) oraz "The Falcon and The Winter Soldier", w których ponownie zobaczymy Zimowego Żołnierza (Sebastian Stan) i Falcona (Anthony Mackie), a także animowaną antologię spoza kanonu "Marvel's What If…". Poza Marvelem w oryginalnej ofercie będzie program "The World According to Jeff Goldblum" prowadzony przez kultowego aktora.
Cena jest nieco różna w każdym kraju, ale wszędzie są dostępne dwie opcje: abonament miesięczny lub roczny. W USA ta pierwsza opcja kosztuje 6,99 dolara za miesiąc (około 27 złotych), a druga – 69,99 dolara za cały rok (około 270 złotych). W ramach abonamentu możemy oglądać produkcje z oferty w jakości 4K, HDR / Dolby Vision i Dolby Atmos (jest więc inaczej, niż na Netflixie, gdzie każdy abonament gwarantuje inną jakość streamingu).
Jest oczywiście możliwy okres próbny – trwa siedem dni. Z jednego konta może korzystać maksymalnie siedem osób. Produkcje w Disney Plus można oglądać jednocześnie na czterech urządzeniach.
Na jakich urządzeniach można korzystać z disneyowskiego VoD?
Disney Plus można uruchomić oczywiście przez przeglądarkę na systemach Windows MacOS czy Chrome OS. Serwis działa także na urządzeniach Apple oraz Android, a także na konsolach Xbox One i PS4 oraz na Smart TV. Produkcje na Disney Plus można oglądać także w trybie ofline, podobnie jak na innych platformach VOD. Można pobrać nieograniczoną ilość filmów czy odcinków na maksymalnie dziesięć urządzeń mobilnych z jednego konta.
Oczekiwanie było ogromne. Jeszcze przed startem w samych Stanach Zjednoczonych konta założyło prawie dwa miliony osób. Niestety 12 listpada nie obyło się bez trudności technicznych – serwery nie wytrzymały. Wiele osób nie mogło zalogować się na swoje konta, inni narzekali, że niektóre wideo się nie odtwarzają i zacinają, a mobilna aplikacja szwankuje. Najwięcej problemów było z serialem "Mandalorian", który tego dnia na pewno było najczęściej odtwarzanym tytułem w VoD.
Rezultat był taki, że infolinie Disney Plus były 12 listopada dosłownie oblegane. Do tego stopnia, że serwis opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że "zainteresowanie klientów usługą jest większe, niż przypuszczano" i pracuje nad rozwiązaniem wszystkich problemów. Sądząc po komentarzach w internecie, wiele ludzi już na starcie zraziło się do serwisu. Czy wpłynie to na zainteresowanie Disney Plus? Nie wiadomo, jednak jest to raczej wątpliwe, biorąc pod uwagę atrakcyjność oferty.