"Wszyscy mówili, że to się nie może udać". Schetyna chwalił się sukcesem w Senacie

Anna Dryjańska
Zdaniem Grzegorza Schetyny, po odzyskaniu Senatu przez opozycję zwyczaje parlamentarne zmienią się na lepsze. – Senat był maszynką do głosowania – ocenił przewodniczący PO w TVN24. Dodał, że do izby wyższej wraca normalność.
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna mówił w TVN24 o wygranej prof. Tomasza Grodzkiego w głosowaniu na marszałka Senatu. fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Grzegorz Schetyna był gościem Katarzyny Kolendy–Zaleskiej w "Faktach po faktach" TVN24. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej skomentował inaugurację nowej kadencji parlamentu, w której większość w Sejmie przypadła PiS-owi, a w Senacie Koalicji Obywatelskiej. Schetyna przyznał, że pierwszy dzień nowej kadencji był ciężki.

Dziennikarka TVN24 wspomniała, że widziała przewodniczącego PO w Senacie tuż przed głosowaniem na marszałka. – Sprawdzałem, czy wszystko jest przypilnowane – skwitował Schetyna. Dodał, że odzyskanie Senatu przez opozycję to wielka sprawa. – Wszyscy mówili, że to się nie może udać – powiedział polityk zwracając uwagę na to, że przewaga opozycji w izbie wyższej jest minimalna.


Następnie Schetyna dodał, że ta większość jest jednocześnie silna, bo zdołała wybrać własnego marszałka. Zapowiedział, że sytuacja w izbie wyższej się zmieni. – Senat był maszynką do głosowania – ocenił poprzednią kadencję PiS. – My dzisiaj wracamy do normalności – powiedział Schetyna.

Przypomnijmy: w czasie kampanii przewidywano, że opozycja zjednoczona paktem senackim zdobędzie 54-55 mandatów w stuosobowej izbie, jednak mandatów nie zdobyli Waldemar Pawlak, Marek Migalski i Władysław Kozakiewicz.

źródło: tvn24.pl