PE potępia projekt dot. edukacji seksualnej w Polsce. "Mamy XXI wiek, a nie średniowiecze"

Adam Nowiński
Parlament Europejski przyjął w czwartek miażdżącą przewagą głosów rezolucję, w której potępił Polskę za kontrowersyjny projekt obywatelski dotyczący edukacji seksualnej. To pierwszy raz, kiedy Unia krytykuje kraj członkowski za nieuchwalony jeszcze projekt obywatelski.
PE przegłosował rezolucję ws polskiego projektu ustawy dot. edukacji seksualnej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Za rezolucją zagłosowało 471 europosłów, 128 było przeciw, a 57 wstrzymało się od głosu. PE zawarł w przyjętym dokumencie apel do władz polskich, żeby wstrzymały się od procedowania projektu oraz "zapewnił młodzieży dostęp do kompleksowej edukacji seksualnej".
Europosłowie w rezolucji wyrażają "głębokie zaniepokojenie niezwykle niejasnymi, szerokimi i nieproporcjonalnymi przepisami projektu ustawy, które de facto zmierzają do penalizacji upowszechniania edukacji seksualnej wśród nieletnich".


Głównie na ten aspekt zwracała uwagę polska lewica, która mocno skrytykowała projekt ustawy, gdy ten pojawił się w Sejmie. W mediach społecznościowych decyzja PE wywołała spore zamieszanie. Niektórzy zwracają uwagę, że to chyba pierwszy raz, kiedy UE pochyla się nad projektem obywatelskim jednego z państw członkowskich. Z kolei lewica nie kryje zadowolenia z rezolucji PE. Robert Biedroń na swoim Facebooku wymownie skomentował wynik czwartkowego głosowania.

"Parlament Europejski przyjął właśnie zdecydowaną większością rezolucję potępiającą projekt ustawy o edukacji seksualnej w Polsce. Europosłowie PIS jak zwykle byli w mniejszości. To bardzo klarowny przekaz: mamy XXI wiek, a nie średniowiecze. Polskie dzieci mają prawo do rzetelnej edukacji" – napisał europarlamentarzysta.

PiS zaś broni nie składa. "Mimo skandalicznej rezolucji przeciw Polsce, a tak naprawdę przeciw polskim dzieciom, my nadal będziemy działać konsekwentnie, chroniąc nasze dzieci przed propagowaniem pedofilii. Niech się pan R.Biedroń określi czy jest za czy przeciw pedofilii?" – napisała deputowana Beata Kempa.