Niewiarygodny atak Dudy na sędziów po wyroku TSUE. Prezydent dopatrzył się "ukrytego stanowiska"

Rafał Badowski
Andrzej Duda robił dobrą minę do złej gry po jednoznacznym wyroku TSUE ws. sposobu powoływania członków nowej KRS upolitycznionej przez PiS. Prezydent z uśmiechem komentował wyrok, przekonując, że to sukces Polski. Jednak to nie to było najgorsze w jego komentarzu. Głowa państwa znów zaatakowała przy tej okazji sędziów.
Andrzej Duda w krótkim komentarzu po wyroku TSUE ws. upolitycznionej KRS zaatakował sędziów z "poprzeniej epoki". Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
– Można się dopatrzeć ukrytego stanowiska, że kwestie, o które pytał SN, są kwestiami politycznymi, które powinny zostać rozstrzygnięte w kraju i Trybunał nie będzie tych spraw za Polaków przesądzał – skomentował Andrzej Duda wyrok TSUE w sprawie Polski. "Nic tu ukrytego - TSUE jasno pokazał, że są to kwestie prawne" – zauważył prof. Marcin Matczak.

Na tym nie koniec zaskakujących wypowiedzi głowy państwa. – Są w Sądzie Najwyższym sędziowie z poprzedniej epoki, którzy wolą być nominowani przez władze komunistyczne niż przez rząd wolnej Polski – dodał Andrzej Duda.


"Komentując wyrok TSUE, Duda z pobłażliwym uśmieszkiem bagatelizuje go i znów mówi coś o sędziach komunistycznych w SN. Kompromitujący facet, który według medialnych elit nie ma z kim przegrać. Tymczasem w normalnym kraju ze zdrowym moralnie społeczeństwem przegrałby z byle kim" – skomentował dziennikarz Przemysław Szubartowicz.
Sposób powoływania członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niezgodny z prawem unijnym – ogłosił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wtorek 19 listopada tuż przed expose premiera Mateusza Morawieckiego.

Zgodnie z wyrokiem TSUE Sąd Najwyższy powinien zbadać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej i to, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku.