Nie możesz pojąć, dlaczego PiS stawia na Pawłowicz i Piotrowicza? Eliza Michalik ma teorię

Eliza Michalik
publicystka
"Morda” to w sumie zupełnie normalne słowo, "suka” też – samica psa, i "ryj” (świński) i "gnój” (nawóz) i "kutas” (w dawnej polszczyźnie po prostu ozdoba) i "gówno” (to tylko bardziej potoczna nazwa fekaliów, czyż nie?). W sumie: w czym problem?
Dlaczego PiS stawia na Pawłowicz i Piotrowicza? Fot. Adam Stępień / AG
Pani, która uważa, że "morda” to zupełnie zwykłe słowo, którym można częstować ludzi jak zwykłym "dzień dobry” to Krystyna Pawłowicz, wybrana dziś w nocy (w nocy!) na nową sędzię Trybunału Konstytucyjnego. Sędzię, która na przesłuchaniu przed sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka powiedziała, że swoich słów "zamknijcie mordy” , skierowanych do przedstawicieli opozycji się nie wstydzi, bo nie są niczym nadzwyczajnym.

Nie żałuje też, że nazwała kobiety biorące udział w ogólnopolskim strajku kobiet "ulicznicami” (czyli prostytutkami). Jej partyjny kolega, Stanisław Piotrowicz, także od dziś sędzia TK, podczas tego samego przesłuchania był przedstawiany jako apolityczny prawnik (choć w stanie wojennym oskarżał opozycjonistę Antoniego Pikula), a sam o sobie mówi, że pomagał przeciwnikom władzy ludowej, kpiąc w ten sposób w żywe oczy z ludzi, którzy narażali zdrowie i życie walcząc z totalitarną opresją.


Jeszcze wczoraj dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich mówił, że wybór Piotrowicza i Pawłowicz na sędziów TK będzie bezprawny, bo ci kandydaci nie spełniają ustawowych wymogów, choćby wymogu wieku poniżej 65 lat. Zatem nie powinni być wybrani – a jednak zostali, wbrew prawu i wbrew przekonaniu RPO, że "nie można na to pozwolić”.

Ja jednak sądzę, że w nominacjach Pawłowicz i Piotrowicza chodzi o coś więcej niż o małpią złośliwość (choć tego także wykluczyć nie można), danie im nagród pocieszenia, czy pokazanie, że są dla PiS ważni, sądzę, że w ten sposób Jarosława Kaczyńskiego chce upokorzyć opozycję i tę część społeczeństwa, która nie zgadza się z PiS i na PiS nie głosuje. "Zobaczcie jacy jesteśmy wszechwładni. Wysuniemy na niegdyś szanowane stanowiska ludzi uważanych przez was za zdegenerowane polityczne kreatury i co nam zrobicie? Nic! Niczego nie możecie, a my możemy wszystko. Kto jest z nami dostanie stanowiska i zaszczyty choćby był niezrównoważony, najgłupszy i najpodlejszy. Warto z nami trzymać”.

Jest to też, jak sądzę, w opinii szefa PiS , akt demonstracji siły, tak ją pojmują więźniowie (pisałam już kiedyś Państwu, że moim zdaniem PiS uznaje tylko kulturę więzienną, w której kultura, empatia i życzliwość oznaczają słabość, a chamstwo i prawo pięści – siłę.

"My tu rządzimy i będziemy robić, co chcemy, nawet najgłupsze i bezsensowne rzeczy, które szkodzą państwu. Ale robimy, bo możemy i nie zabronicie nam tego!”. Oczywiście każda z tych postaw jest groźną w skutkach dziecinadą. Jednak takie właśnie "dzieci” wyposażone w groźne narzędzia rządzą dziś Polską.

Piotrowicz i Pawłowicz zostali sędziami TK, co tak naprawdę oznacza koniec tej instytucji. I nawet gdy PiS straci władzę, nie będzie już w Trybunale czego naprawiać, będzie można tylko, jak postulowała niegdyś Magda Ogórek, zwolnić wszystkich i napisać prawo i stworzyć niektóre instytucje od nowa.