W Polsce rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. "Czy mamy jeszcze ministra zdrowia?"
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że rodzice coraz częściej nie szczepią dzieci na odrę, różyczkę i świnkę. W pierwszej połowie 2019 roku zastrzyku przeciw tym groźnym chorobom nie podano 43 tysiącom maluchów. To wynik o prawie 3 tysiące większy niż przed rokiem. Ale problem braku szczepień dotyczy też osób dorosłych.
Podczas konferencji podkreślano, że mimo iż wyszczepialność populacji jest nadal na względnie wysokim poziomie – ponad 95 proc. – to rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Według Pinkasa szczepienia są ofiarami własnego sukcesu – eliminując powszechne kiedyś schorzenia sprawiły, że wydaje się, iż ochrona przed nimi nie jest potrzebna, bo wszyscy są zdrowi. Problem braku szczepień dotyczy też osób dorosłych – tylko 5 proc. Polaków zabezpiecza się szczepionką przed ciężkimi powikłaniami grypy.
Antyszczepionkowcy w Sejmie
Jak pisaliśmy w naTemat, ruch antyszczepionkowy próbuje umocować się jako równoprawny pogląd medyczny. Przeciwnicy obowiązkowych szczepień organizowali swoje spotkania w Sejmie poprzedniej kadencji. Jednym z głównych zagadnień czerwcowej konferencji była kwestia, czy szczepienia przeciw rakowi wywołują raka. Inicjatywie przewodził poseł z ramienia Kukiz'15.
źródło: gazeta.pl