Banaś wydał własne oświadczenie. "Dobrze, że prokuratura i sąd zajmą się sprawą"

Paweł Kalisz
Marian Banaś zaprzecza zarzutom wysuwanym przez CBA i oświadcza, że cieszy się na myśl o tym, że prokuratura i być może są zbadają sprawę jego oświadczeń majątkowych. Prezes NIK nie zamierza składać dymisji.
Marian Banaś nie zamierza składać dymisji i cieszy się na myśl o tym, że prawdziwości swojego zeznania majątkowego będzie mógł dowieść przed prokuraturą i sądem. Fot. Roman Rogalski / Agencja Gazeta
"To dobrze, że prokuratura i ewentualnie niezawisły sąd zajmą się sprawą moich oświadczeń majątkowych i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości" – oświadczył w piątek Marian Banaś. Wygląda na to, ze prezes NIK nie zamierza składać dymisji z funkcji szefa NIK.

W piątek CBA poinformowało, że zakończyło raport w prawie Mariana Banasia i skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa NIK. Chodzi o luki i nieścisłości w jego oświadczeniach majątkowych, do których przez lata nie wpisywał kamienicy w Krakowie.


PiS ma problem z odwołaniem Mariana Banasia. Jak widać, ani wola Jarosława Kaczyńskiego, ani apele polityków PiS nie zmiękczyły szefa NIK. Na stronie Najwyższej Izby Kontroli pojawiło się nawet oświadczenie o tym, że wszelkie doniesienia o dymisji pojawiające się w mediach są nieprawdziwe i Marian Banaś dymisji nie składać nie zamierza a izba działa normalnie.

Premier Morawiecki w piątek zapowiedział, że jeśli Marian Banaś nie złoży dymisji sam, to PiS wdroży w życie "plan B". Nieoficjalnie chodzi o zmiany w konstytucji i wprowadzenie zapisu o możliwości odwołania szefa NIK większością kwalifikowaną. Ale żeby wprowadzić takie zmiany w ustawie zasadniczej, PiS musiałoby do nich przekonać także opozycję.

źródło: Onet