Impeachment Trumpa – wszyscy słyszeli, ale już się gubią. Oto 9 faktów, które pomogą zrozumieć

Katarzyna Zuchowicz
Nie ma dnia, by amerykańskie media o tym nie pisały, "impeachment Donalda Trumpa" wałkowany jest już od dwóch miesięcy i końca nie widać. Przybywa też zwolenników odwołania prezydenta USA. Za co? O co dokładnie chodzi? Prezydent USA i jego prawnicy właśnie odmówili pojawienia się na przesłuchaniu w Kongresie.
Trwają przesłuchania w ramach procedury impeachmentu prezydenta USA. Donald Trump właśnie odrzucił zaproszenie. fot. Fot. 123rf
Atmosfera jest nieco inna niż podczas podobnej procedury, którą z powodu skandalu z Moniką Lewinski prowadzono wobec Billa Clintona. Tu można mieć wrażenie, że Trump nie traktuje jej poważnie i lekceważy na każdym kroku. Właściwie kogo nie spytać, raczej mało kto w ogóle odbiera to z powagą.

W środę miało się odbyć jego przesłuchanie przed komisją sprawiedliwości Izby Reprezentantów, ale prezydent USA odrzucił zaproszenie. Biały Dom ogłosił, że udziału w przesłuchaniu nie wezmą też jego prawnicy. Poddano w wątpliwość uczciwość komisji, ale stwierdzono także, że tego dnia Donald Trump będzie na szczycie NATO w Londynie. Sondaże są dla Trumpa jednak mało przychylne. Już 47 proc. opowiada się za jego odwołaniem. O co chodzi z tym impeachmentem? Wątków jest tyle, że można się pogubić.


Śledztwo przeciwko prezydentowi zostało wszczęte 24 września 2019 roku. Ogłosiła je spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi z Partii Demokratycznej. 31 października Izba Reprezentantów przegłosowała formalne wszczęcie procedury impeachmentu i upublicznienie całego procesu. Machina ruszyła.

1. O co podejrzewany jest Trump?



"O zdradę przysięgi urzędowej, zdradę bezpieczeństwa narodowego i sprzeniewierzenie się uczciwości wyborów" – podaje Wikipedia. Hasło "impeachment Donalda Trumpa" ma tu już swoje miejsce.

Oskarżenia dotyczą skandalu wokół domniemanych nacisków, jakim Trump i jego administracja mieli poddawać władze Ukrainy, by skompromitować byłego wiceprezydenta Joe Bidena, dziś kandydata w wyborach prezydenckich.

2. Co bada komisja?


Chodzi o naciski w sprawie dwóch dochodzeń. Trump miał żądać od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by ten wszczął śledztwo w sprawie Bidena i jego syna. Od tego USA miały uzależniać udzielenie pomocy wojskowej Ukrainie. Chodziło o ok. 400 mln dolarów.

Druga sprawa miała dotyczyć teorii, że to Ukraina, a nie Rosja, ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.

3. Jakie są dowody?


Dowodem ma być rozmowa telefoniczna, którą 25 lipca Trump odbył z Zełenskim.
Wikipedia

"W lipcu 2019 Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy. Miał ośmiokrotnie poprosić go o wszczęcie śledztwa przeciwko Joemu Bidenowi i jego synowi Hunterowi oraz o współpracę z Rudym Giulianim, prawnikiem pracującym wówczas dla Trumpa". Czytaj więcej



4. Dlaczego Joe Biden i jego syn?



Joe Biden może być głównym konkurentem Trumpa w wyborach prezydenckich 2020. Jest faworytem prawyborów w Partii Demokratycznej.

A jego syn, Hunter Biden, prowadzi interesy na Ukrainie – w latach 2014-2019 był członkiem zarządu ukraińskiego koncernu gazowego Burisma, w czasie, kiedy jego ojciec był wiceprezydentem USA i odpowiadał za politykę USA wobec Ukrainy.

Hunter otrzymywał pensję 50 tys. dolarów. – Hunter Biden nie miał żadnej wiedzy o energetyce i nagle dostał 50 tys. dolarów miesięcznie plus inne przywileje – atakował go Trump domagając się śledztwa. Prezydent publicznie oskarżał Joego Bidena i Huntera Bidena o korupcję, wymuszania i podstępne eksploatowanie innych państw.

5. O co chodzi z Aleksandrem Kwaśniewskim?



Kilka dni temu amerykański serwis Buzzfeed podał, że Aleksander Kwaśniewski jest członkiem zarządu w firmie Burisma. Były polski prezydent tłumaczył agencji AP, że Hunter Biden został wybrany ze względu na nazwisko.

"Rozumiem, że jeżeli ktoś proponuje, żebym był częścią jakiegoś projektu, to nie tylko dlatego, że jestem taki dobry, ale także dlatego, że jestem Kwaśniewskim, jestem byłym prezydentem Polski. Bycie Bidenem nie jest złe. To dobre nazwisko" – powiedział Kwaśniewski. Zapewnił też, że Hunter Biden nigdy nie wykorzystywał swojej relacji z ojcem do wspierania interesów firmy Burisma. Tak twierdzi też wiele amerykańskich mediów, które uważają, że nie ma dowodów przeciwko Bidenowi. Sprawa za to obróciła się przeciwko Trumpowi.

6. Gdzie jest prowadzone śledztwo w sprawie Trumpa?



W zdominowanej przez Demokratów Izbie Reprezentantów. Początkowo prowadzono je za zamkniętymi drzwiami, ale dwa tygodnie temu przesłuchania zaczęły być transmitowane przez telewizję. Przesłuchania prowadzą trzy komisje: spraw zagranicznych, wywiadu i nadzoru. "Gwiazdą" staje się szef komisji wywiadu Adam Schiff. Jak donoszą media, od czasu publicznych przesłuchań zaczęła rosnąć liczba zwolenników impeachmentu prezydenta. Sprawa wzbudza ogromne emocje.

7. Kto już był przesłuchiwany?


M.in. Alexander Vindman, weteran wojny w Iraku, który był świadkiem rozmowy Trumpa i Zełenskiego.

A także Gordon Sondland, ambasador USA przy UE, który zeznał, że wykonywał polecenia Trumpa ws. wywierania presji na Ukrainę. Miał otrzymać je od Rudy'ego Giulianiego, byłego burmistrza Nowego Jorku, dziś osobistego prawnika prezydenta USA.

Sondland zeznał też, że podobne instrukcje otrzymali jeszcze sekretarz energii Rick Perry oraz ambasador Kurt Volker. Razem z Giulianim mieli pracować na rzecz zacieśniania relacji z Ukrainą.

Niedługo potem sam stał się bohaterem skandalu – trzy kobiety oskarżyły go o molestowanie seksualne. Przesłuchiwana była też m.in. była ambasador USA w Kijowie Marie Yovanovitch, którą niedawno odwołano ze stanowiska. Według mediów podczas przesłuchania miała powiedzieć, że to Trump wywierał presję na Departament Stanu USA, żeby ją odwołać. I w ogóle odczuwała presję ze strony bliskich mu osób, m.in. Giulianiego.

8. Jaka jest rola Giulianiego?



W jego sprawie jest prowadzone dochodzenie w Nowym Jorku. W połowie października prokuratura federalna w Nowym Jorku wszczęła śledztwo w sprawie "ewentualnego złamania przez Giulianiego prawa zabraniającego obcym państwom ingerowania w amerykańską politykę".

Giuliani już w maju miał zapowiedzieć, że wybiera się na Ukrainę, "by interweniować w sprawie śledztwa dotyczącego korupcji". Sporo wokół niego pojawia się niejasności. Na przykład najpierw mówił, że rozmawiał z Sondlandem około sześciu razu. Przyznał to w październiku w rozmowie z "Washington Post". Ale teraz napisał tweeta – którego skasował i po godzinie ponownie opublikował – w którym twierdził, że nigdy nie spotkał się z Sondlandem i w ogóle rzadko obaj rozmawiali.

9. Co na to Trump?


Prezydent USA odpiera zarzuty. Mówi o polowaniu na czarownice. "Należy ujawnić tożsamość sygnalisty z kół wywiadowczych, który złożył skargę informującą o rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim" – pisał na TT w październiku.

Republikanie odpierają ataki, twierdząc, że demokraci zajmują się impeachmentem, a w kraju są pilniejsze problemy do rozwiązania.