Nowe kłopoty Mariana Banasia. Wzięła się za niego ABW
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające wobec Mariana Banasia, szefa Najwyższej Izby Kontroli – ustaliła "Rzeczpospolita".
ABW wszczęła postępowanie 2 grudnia, ale jak się okazuje, w środę 4 grudnia Banaś podobno jeszcze nic o tym nie wiedział. Dysponował także certyfikatem poświadczenia bezpieczeństwa osobowego wydanego mu przez ABW w 2016 r. Według medialnych doniesień wszczęcie kontroli przez ABW oznacza, że Banaś ma zawieszony dostęp do tajemnic. Prezes NIK nie otrzymał jednak informacji o zawieszeniu mu certyfikatu.
"Rzeczpospolita" zaznacza, że postępowanie sprawdzające może trwać do sześciu miesięcy i tylko w wyjątkowych przypadkach można je przedłużyć. Osoba kontrolowana musi być o tym fakcie poinformowana. Banaś miał certyfikat dostępu do państwowych tajemnic nieprzerwanie od 2001 roku z racji pełnionych funkcji. Zawieszenie certyfikatu oznaczałoby, że w NIK mógłby pełnić czynności wyłącznie administracyjne.
Głos w sprawie nowych doniesień ws. szefa NIK zabrał m.in. Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej. "Musztarda po Banasiu. Po co takie służby specjalne, które - mimo posiadanych narzędzi i procedur - nic nie wiedzą PRZED? Teraz PO wszystkim może go sprawdzać choćby policja lub skarbówka. A zaniżanie dochodów przez Banasia z kamienicy wykryliby na matmie nawet gimnazjaliści" – napisał.
źródło: "Rzeczpospolita"