Kowboj z Shenzhen. Gdzie i za ile możesz nabyć smartfona, którego na pewno nie kupiłby Donald Trump
Oto jest: słynny Huawei Mate 30 Pro trafia na polski rynek. Na dzisiejszej premierze firma ujawniła jego cenę oraz dostępność (bardzo, ale to bardzo limitowaną), a także zdradziła, jaki jest plan gry w niesprzyjających okolicznościach rynkowych.
Otóż flagowy smartfon firmy Huawei zaliczył równie wiele burzliwych przygód na amerykańskiej (choć nie tylko) ziemi: znienawidzony przez Donalda "Szeryfa" Trumpa, w efekcie pozbawiony został usług Google.
Jednak w międzyczasie doszło do wielu zwrotów akcji, w których główny bohater tej opowieści jednak uzyskał jankeskie wsparcie. W westernie "Kowboj z Szanghaju" taką rolę odegrał Owen Wilson, natomiast w przypadku firmy Huawei m. in. koncern Microsoft, który niedawno wywalczył w Departamencie Handlu Stanów Zjednoczonych zgodę na dalszą współpracę z chińskim koncernem.
Fot. naTemat
Jak wyglądają rewolucyjne przeobrażenia firmy? Podstawą jest oczywiście Huawei Mobile Services, czyli alternatywa dla usług Google Play. W swym autorskim projekcie firma z Shenzen stawia na otwarte oprogramowanie oraz intensywne zachęcanie developerów do integrowania ich aplikacji z tą platformą. Wszystko to ma stworzyć wielki ekosystem, którego jądrem będzie smartfon z logo firmy Huawei.
Na razie na podobne działania koncern przeznaczył już ponad miliard dolarów (z czego dziesięć milionów "zielonych" trafiło nad Wisłę) i efekty widać: w tym momencie w AppGallery dostępne są już polskojęzyczne wersje aplikacji około 70 procent dużych graczy, takich jak chociażby Ceneo, Interia, OLX i Allegro. "Skupianie się na contencie lokalnym" – to słowa, które padły podczas prezentacji Mate'a 30 Pro niejednokrotnie.
Fot. naTemat
Nikt nie ukrywa: przed firmą Huawei czas wielkiej transformacji, która jest po prostu niezbędna, aby uzyskać niezależność i technologiczną, i biznesową. Wszystko to pod znakiem przeorganizowania struktur i przegrupowania sił w walce, w której głównym orężem ma być nowy flagowiec marki: Mate 30 Pro.
O jego imponujących możliwościach napisano już chyba wszystko, tak więc skupmy się na gorących informacjach, które przedstawiono dziś. Otóż: do polskich sklepów trafi wersja z pamięcią 256 GB, wyceniona na 4299 zł (kwota taka sama, jak w przypadku ubiegłorocznego poprzednika, czyli Mate'a 20 Pro), a przedsprzedaż rozpoczyna się 9 grudnia.
Fot. naTemat
Natomiast bezpłatnie może przystąpić do programie o nazwie VIP Service, dzięki czemu otrzyma m. in. bezpłatną wymianę ekranu/ tylnej obudowy, jeżeli uszkodzenie nastąpi w ciągu sześciu miesięcy oraz – płacąc kolejną złotówkę – voucher na smartwatcha Watch GT 2.
Czy zmiany, jakie przechodzi Huawei zakończą się tak hollywoodzkim happy endem, co w "Kowboju z Szanghaju"? Czas pokaże. Weźmy w dłonie popcorn i obserwujmy sytuację uważnie.