Kolizja limuzyny Gowina: Aż biło w oczy, jak zawinił kierowca SOP. Są dokładne ustalenia
Limuzyna rządowa, którą podróżował wicepremier Jarosław Gowin wzięła udział w kolizji z ciężarówką. Nowe okoliczności niezbicie dowodzą, że winę ponosi kierowca Służby Ochrony Państwa. Do kolizji doszło około godziny ósmej rano w miejscowości Kuklin na pograniczu województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego na drodze krajowej nr 7.
Kierowca bmw został ukarany mandatem 250 zł i sześcioma punktami karnymi. Jak potwierdziła policja był to samochód Służby Ochrony Państwa. Kierowcą samochodu ciężarowego był obywatel Ukrainy.
Z relacji czytelnika "Gazety Olsztyńskiej" wynika, że wymijał pojazd rządowy w okolicach Płońska. Jechał w stronę Warszawy. Opowiedział o spotkaniu z limuzyną Gowina. – Pędził w stronę Gdańska. Miał uruchomione zarówno sygnały świetlne, jak i dźwiękowe. Nie zmienia to faktu, że pojazd poruszał się bardzo szybko, a wiadomo że na odcinku od Płońska do Strzegowa siódemka jest remontowana. A już na naszym odcinku stan jej nawierzchni pozostawia bardzo wiele do życzenia – powiedział rozmówca GO.
źródło: "Gazeta Olsztyńska"