Narzeczonej Misztala skradziono torebkę. Milioner wyznaczył wysoką nagrodę za schwytanie sprawcy

Paweł Kalisz
Piotr Misztal wyznaczył wysoką nagrodę za pomoc w ujęciu złodzieja. Nieznany sprawca najpierw ostrzelał samochód narzeczonej milionera, a potem skradł jej torebkę wartą wraz z zawartością około 150-180 tys. zł.
Piotr Misztal wyznaczył wysoką nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy napadu na jego narzeczoną. Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta
Narzeczona Piotra Misztala wracała w poniedziałek wieczorem samochodem ze szpitala, w którym odwiedziła biznesmena, do domu. W trakcie jazdy doszło do zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie. Nieznany sprawca ostrzelał jej samochód, gdy kobieta zatrzymała się przed przejazdem kolejowym w Łodzi. Na szczęście samochód ma pancerne szyby.

Następnie złodziej wdarł się do środka i ukradł torebkę Louis Vuitton. W środku miał się znajdować portfel tej samej marki, okulary marki Fendi, zegarek marki Rolex, cztery karty kredytowe i około 2 tys. złotych w gotówce. Jakby tego było mało, w torebce były też kluczyki od dwóch samochodów, dowód rejestracyjny, dowód osobisty i prawo jazdy narzeczonej milionera.


Piotr Misztal straty wycenia na 150-180 tys. zł. Policja do tej pory nie ujęła sprawcy, dlatego biznesmen postanowił szukać go na własną rękę Wyznaczył 60 tys. zł nagrody dla tego, kto przyczyni się do ujęcia bandyty.

Tymczasem jak donoszą media, Misztal wykańcza swój nowy dom. Jest w nim basen, sauna, 9 łazienek, 2 kuchnie, 4 pokoje gościnne, sypialnia Misztala, gabinet, 7 telewizorów i dużo przestrzeni otwartej. W garażu stoją ferrari i bentley. Milioner na samą budowę i wykończenie domu wydał 25 mln zł. Utrzymanie też nie będzie tanie, tylko ogrodnik ma go kosztować 12 tysięcy miesięcznie.

źrodło: "Dziennik Łódzki"