W takiej sukni Tokarczuk poszła na bankiet u króla. Wszystko zgodnie z protokołem królewskim

Bartosz Świderski
Olga Tokarczuk specjalnie na uroczystości noblowskie zamówiła dwie suknie: na ceremonię wręczenia tej prestiżowej nagrody i na sam bankiet. O tej drugiej jednak nie wiele było wiadomo do samej uroczystości. Opisał ją w mediach społecznościowych jej projektant, którego kunszt można było zobaczyć później na zdjęciach z bankietu.
Suknię Olgi Tokarczuk mogliśmy podziwiać na zdjęciach po bankiecie. Fot. Twitter.com / @tokarczuk_olga
W środę Olga Tokarczuk oraz inni wyróżnieni w tym roku nobliści gościli na bankiecie zorganizowanym przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa oraz rodzinę królewską. Polka pojawiła się na niej w kreacji Tomasza Ossolińskiego.

Projektant sukni opublikował na swoim profilu na Instagramie tego samego wieczora zdjęcia z przymiarek. Opisał też, jak wyglądała współpraca z pisarką oraz zdradził, że projektowanie kreacji nie było łatwe, bo musiał przestrzegać... kodeksu królewskiego.
"To suknia długa – protokół nie pozostawia wątpliwości: musi zakrywać buty i rozszerzać się ku dołowi. Ma asymetryczny dekolt i raglanowe rękawy. Granatową tkaninę z wysokiej jakości wełny skroiłem według zasad starego krawiectwa haute couture. Chciałem też, by suknia była drugoplanowa i nie odciągała uwagi od pisarki, która jest intelektualistką, nie celebrytką. Strój nie jest tu najważniejszy" – napisał Ossoliński. Przypomnijmy, że kreację, w której Tokarczuk odebrała nagrodę Nobla zaprojektowała Gosia Baczyńska. Ponadto noblistka miała też założone na sobie kolczyki z kolekcji W.KRUK.