Makabryczne odkrycia w centrum Gdańska. Służby wydobyły z Motławy dwa ciała

redakcja naTemat
Grupa płetwonurków poszukujących zaginionego kilka dni temu Pawła Romanowskiego odnalazła ciało na dnie Motławy w centrum Gdańska przy Wyspie Spichrzów. W tym samym czasie z rzeki wyłowiono także zwłoki innego, starszego mężczyzny.
Z Motławy wyłowiono nie tylko ciało poszukiwanego Pawła Romanowskiego. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Ciało zaginionego w ubiegły czwartek 29-letniego Pawła Romanowskiego znaleziono w czwartek po godz. 10 w Motławie przy ul. Szafarnia. Zwłoki na dnie znaleźli płetwonurkowie, którzy pomagali policjantom i bliskim Pawła Romanowskiego w poszukiwaniach. Poszukiwania na Motławie prowadzono od niedzieli. Wtedy też natrafiono na nagrania z monitoringów, które wskazywały, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku.

Tragiczny finał poszukiwań
Paweł Romanowski ostatni raz był widziany w czwartek w nocy. Spotkał się z kolegami po pracy w barze No To Cyk przy ul. Chlebnickiej w Gdańsku, gdzie wspólnie pili alkohol. Wszyscy około 22.45 mieli rozejść się do domów. Znajomi Pawła wsiedli w taksówki, on miał wracać pieszo. Do pokonania miał dwa kilometry drogi, ale wiadomo, że prostu do domu nie poszedł. Po drodze miał wejść do jeszcze jednego lokalu.


Tam, według nieoficjalnych informacji, odmówiono mu sprzedaży alkoholu. Jedna z kamer zarejestrowała Romanowskiego na Wyspie Spichrzów. Na materiale było widać rozchodzące się po wodzie kręgi, ale nie uchwycono momentu, w którym mężczyzna spadł z nabrzeża.
Dwa ciała w Motławie
Także w czwartek z Motławy wyłowiono zwłoki starszego mężczyzny. Jak przekazała policja była to osobna interwencja i zwłok nie odnaleziono przy okazji poszukiwań Romanowskiego.

źródło: "Gazeta Wyborcza"