Banaś złamał Kaczyńskiego. PiS prowadzi z nim rozmowy "ostatniej szansy"

Adam Nowiński
Obóz władzy ogarnęła panika i poczucie bezsilności. Wszystko przez Mariana Banasia, na którego nie podziałała ani kontrola CBA, ani namowy polityków PiS, żeby zrezygnował. I chociaż, jak donosi "Gazeta Wyborcza", prowadzone są z nim rozmowy ostatniej szansy, szef NIK nie zamierza odpuszczać.
PiS prowadzi z Banasiem rozmowy ostatniej szansy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Wola odwołania Mariana Banasia jest wielka, ale poczucie bezsilności też mamy ogromne. Od początku tej historii popełniliśmy wiele błędów. A najpoważniejszym było to, że komuś się wydawało, że jak się powie Banasiowi, jak ma postąpić, to on tak zrobi. Tak mógł pomyśleć ktoś, kto go w ogóle nie zna – wyznaje "Gazecie Wyborczej" ważny polityk PiS.

To on zdradził, że jego partia prowadzi rozmowy ostatniej szansy z Marianem Banasiem. – Rozmowy toczą się za pośrednictwem osób obustronnego zaufania, ale nic raczej z nich nie wyjdzie, bo widać, że Banaś okopał się w NIK i nie zamierza ustąpić – powiedział gazecie członek PiS.


Dodał także, ze w partii już zaczęło się szukanie winnych za sprawę z Marianem Banasiem. Dużo do zarzucenia politycy mają Mariuszowi Kamińskiemu, którego służby specjalne "powinny prześwietlić szefa NIK, a nie czekać, aż zrobią to dziennikarze". Głośno nikt jednak tego nie mówi, bo Kamiński, jak niegdyś Banaś, to zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego.

Dlatego PiS myśli nad planem "C", czyli odsunięciem szefa NIK bez zmieniania Konstytucji, bo na to rozwiązanie nie zgadza się opozycja. Prawnicy "dobrej zmiany" już skanują ustawę o NIK, która precyzuje, kiedy można odwołać szefa instytucji i to właśnie w niej miałyby pojawić się zmiany, które pozwoliłyby na usunięcie Banasia.

Tymczasem PiS musi teraz gasić pożary, które wywołały zawiadomienia NIK do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstw przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro nie mógł być na niektóre obojętny, dlatego już w czwartek zwolnił komendanta Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu.

źródło: "Gazeta Wyborcza"