Dno i metr mułu. Polska spadnie w rankingu UEFA i wyląduje obok piłkarskich "potęg"
To musiało się tak skończyć. Od czterech sezonów nie oglądamy polskich klubów w fazie grupowej europejskich pucharów, więc w rankingu UEFA spadniemy z 29. na 32. miejsce. Wydaje się, że gorzej już być nie może. Decydujący, jeśli chodzi o zmiany w zestawieniu, okazał się mecz Ligi Europy, w którym Ferencvaros zremisował z Łudogorcem Razgrad.
W przyszłym roku Polska znajdzie się na odległym 32. miejscu w rankingu UEFA. Wyprzedzą nas m.in. Węgrzy, którzy za remis w LE dostaną kolejne punkty. Bezpośrednio za nami wylądują takie nacje, jak Liechtenstein, Litwa i Luksemburg.
Dodajmy, że pozycja polskiej Ekstraklasy spadnie nawet w zapowiedzianych rozgrywkach trzeciego poziomu UEFA, a więc Europa Conference League. O miejsce w tej rywalizacji będziemy musieli walczyć od pierwszej rundy eliminacji. "Brak awansu to może być prawdziwa tragedia klubów. Przeciwnikami w walce o awans będą zespoły z którymi odpadamy dzisiaj. Trzeba mądrych i szybkich decyzji" – podkreślił Zbigniew Boniek.