"Polityczny kretyn". Mazurek bez hamulców po słowach Frasyniuka na temat PiS

Łukasz Grzegorczyk
Beata Mazurek nie przebierała w słowach w reakcji na wpis Władysława Frasyniuka, który nawiązał do rocznicy stanu wojennego. Europosłanka nazwała byłego opozycjonistę "politycznym kretynem".
Beata Mazurek nazwała Władysława Frasyniuka "politycznym kretynem". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Z opresyjną władzą się nie rozmawia, z opresyjną władzą się walczy. Prosta zasada w rocznicę 13 grudnia. Co zrobisz opozycjo, by obronić sędziów i resztę obywateli? Nie lubicie brzydkich słów? Chcecie grzecznej ulicy? OK. Pamiętajcie, historia do Was krzyczy '... i się nie bać!'" – napisał Władysław Frasyniuk. Te słowa, wyraźnie nawiązujące do projektu PiS dotyczącego dyscyplinowania sędziów, nie spodobały się Beacie Mazurek. Europosłanka stwierdziła, że Frasyniuk to "polityczny kretyn, który broni tego co zawdzięcza III RP i układowi z Magdalenki". "Jego knajacki, prowokacyjny język służy do wywołania w państwie emocji i awantury. Wpis wymusza pytanie, czy ten barbarzyńca wzywa do przelania polskiej krwi?" – dodała.
To nie pierwsza mocna wypowiedź Mazurek pod adresem Frasyniuka. Kiedy w 2018 r. były opozycjonista został zatrzymany przez policję, europosłanka przekonywała, że "robienie z niego męczennika jest śmieszne".