Bodnar o "szalenie niebezpiecznym" posunięciu PiS. "Chcą w ten sposób odwrócić uwagę"

Aneta Olender
– Coś szalenie niebezpiecznego – w taki sposób Adam Bodnar ocenił projekt nowelizacji ustawy o sądach złożony przez PiS. Rzecznik Praw Obywatelskich w "Faktach po faktach" na antenie TVN24 stwierdził, że PiS chce w ten sposób odwrócić uwagę od innej istotnej kwestii.
Zdaniem Adama Bodnara PiS chce odwrócić uwagę od wyroku TSUE. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Od kiedy politycy PiS-u pochwalili się swoim pomysłem dotyczącym nowelizacji ustawy o sądach nie milkną opinie, że cofa nas ona do PRL-u. – Zamordyzm, jakiego na poziomie normatywnym za Bieruta nie było – napisał na Twitterze adwokat Michał Wawrykiewicz. Teraz głos zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar w TVN24 stwierdził, że takie posuniecie PiS jest próbą odwrócenia uwagi od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika z niego, że nowa Krajowa Rada Sądownictwa nie jest niezależna. Odniósł się tym samym do chaosu, który zaczyna się w sądach.


– Wiemy dobrze, że sądy zaczęły ten wyrok wykonywać, sędziowie zaczęli odmawiać uczestnictwa w procedurach powoływania nowych sędziów przez KRS. Skład trójkowy SN wybrał wyrok, w którym ocenił i można powiedzieć odpowiedział na wyrok TSUE – mówił.

Adam Bodnar zauważył także, że dziś sędziowie są dyscyplinowani, jeśli zrobią coś, co jest "sprzeczne z oczekiwaniami rzeczników dyscyplinarnych".

– Już teraz ten trend stawiania zarzutów i wszczynania postępowań wyjaśniających jest widoczny. (...) Coś szalenie niebezpiecznego. Coś, co stoi w absolutnej sprzeczności zarówno z konstytucją, jak i prawem europejskim – stwierdził RPO

Zdaniem Bodnara projekt nowelizacji ustawy legitymizowałby ustawowo takie posunięcia i mógłby "stworzyć przestrzeń, żeby sędziowie w ogóle nie mieli odwagi sięgnąć po jakąkolwiek próbę własnego interpretowania konstytucji i prawa europejskiego". Nowelizacja ustawy
Projekt nowelizacji ustawy m.in. o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym trafił do Sejmu w czwartek.

Zmiany przewidują m.in. złożenie z urzędu sędziów, którzy dawaliby sobie możliwość podważania legalności Krajowej Rady Sądownictwa. Podważanie statusu innych sędziów traktowane będzie jako wykroczenie przeciwko wymiarowi sprawiedliwości i będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym. Dlatego ma podlegać najsurowszej karze.

– Jeżeli wejdą w życie, to mamy rzeczywiście już Turcję, nawet nie Białoruś – ocenił projekt sędzia Igor Tuleya.

źródło: TVN24