Polskie rodziny mają nie odczuć wzrostu cen prądu? Jacek Sasin mówił o planach rządu

Kamil Rakosza
Z tego, co mówił w Toruniu wicepremier, wynika, że rząd ma mieć przygotowane rozwiązania, dzięki którym odbiorcy indywidualni nie poczują wzrostu cen prądu. Sasin nie zdradził jednak zbyt wielu szczegółów, ponieważ gabinet Morawieckiego czeka na decyzję unijnego Urzędu Regulacji Energetyki ws. taryf na energię elektryczną.
Jacek Sasin zapowiada, że indywidualni odbiorcy nie odczują zmian cen prądu. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– Są przygotowane rozwiązania, ale czekamy na decyzję URE. Urząd zdecyduje, w jakiej skali zrealizują się oczekiwania, co do wzrostu cen prądu dla odbiorców – zapowiedział w sobotę Jacek Sasin. Wicepremier dodał, że celem rządu jest, by odbiorcy indywidualni – a zatem przede wszystkim rodziny w Polsce – nie odczuli podwyżek. Z tego, co mówił minister aktywów państwowych, ma zostać przygotowany odpowiedni mechanizm amortyzacyjny. – Sprawi, że mimo obiektywnego wzrostu cen prądu, nie odczują tego rodziny – podkreślił Sasin.


Na razie nie wiadomo jednak, na czym będzie polegał wspomniany "mechanizm amortyzacyjny". Rząd Morawieckiego czeka nadal na decyzję URE w sprawie taryf na energię elektryczną.

Urząd Regulacji Energetyki wezwał w październiku cztery największe firmy dystrybuujące prąd w Polsce do przedłożenia wniosków taryfowych na 2020 rok. Te od PGE, Enei, Energi i Taurona wpłynęły 15 listopada i są obecnie analizowane przez unijny urząd.

Źródło: biznes.pap.pl