Godlewska znowu to zrobiła. Celebrytka wypuściła kolejną kolędę w swojej wersji

Bartosz Świderski
Małgorzata Godlewska opublikowała na Twitterze swoją wersję "Przybieżeli do Betlejem", w której śpiewa przebrana za roznegliżowaną diablicę. Jest dokładnie tak źle, jak to wygląda z opisu.
Małgorzata Godlewska zaśpiewała "Przybieżeli do Betlejem". Fot. Twitter / @GodlewskaTV
Kiedy myślisz, że po "Bóg się rodzi" i "Lulajże Jezuniu" w wykonaniu Małgorzaty Godlewskiej święta nie mogą być bardziej zepsute, wchodzi ona, cała na czerwono. W nagraniu za plecami celebrytki pojawiły się jeszcze płatki śniegu z twarzami takich polityków jak Donald Trump, Władimir Putin czy Kim Dzong-Un. "Wiem co powiecie. Miały być większe skrzydła anioła a są rogi. Po prostu dostałam lepszą ofertę od konkurencji" – napisała Godlewska. Na Twitterze zostały również wymienione osoby, które stoją za produkcją.


"Aranżacja muzyczna: Marcin Kuczewski. Reżyseria i realizacja nagrań, miks i mastering: Bartłomiej Kozielski - Studio Accantus. Autorzy muzyki i słów nieznani. ©: Stowarzyszenie Wikimedia Polska. Licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 PL" – czytamy. Sama piosenka to jeszcze nie koniec tortur. W jednym z tweetów Małgorzata Godlewska postanowiła pouczyć swoich fanów języka polskiego.

"Aniołki moje, 80 proc. z was pisze 'kolenda'. Spieszę z informacją, że nie ma takiego słowa. Prawdopodobnie chodzi Wam o Święto Godowe, które dawni Słowianie nazywali 'kolędą'(i to właśnie jest poprawny zapis...)" – napisała Godlewska.