Tak trzeba robić dziś samochody. 5 faktów o nowym Golfie, przez które to zwykłe-niezwykłe auto
Jeśli miałbym wybrać jeden samochód, który z dużą prawdopodobieństwa kojarzą wszyscy, byłby to właśnie Volkswagen Golf. Kultowy model doczekał się właśnie najnowszej, bo ósmej już generacji. To auto na miarę naszych czasów. Praktyczne, ładne i naprawdę nowocześnie wyposażone. Nie wzbudzi w tobie wielkich motoryzacyjnych emocji, ale gdy w grę wejdzie rozsądna kalkulacja, trafi na górę twojej listy zakupów.
Do tej pory sprzedano 35 mln egzemplarzy tego auta na całym świecie. Najnowsza odsłona Golfa wjedzie do salonów w marcu 2020 roku. Ostateczne ceny nie są jeszcze znane, ale zostaną oficjalnie podane w najbliższych dniach. Zanim zaczniecie go konfigurować, poznajcie 5 subiektywnie wybranych faktów o tym samochodzie, które sprawiają, że jest interesujący.
1. Samochód rozmawia z innymi
System "ściąga" takie komunikaty dotyczące bezpieczeństwa i przekazuje je do innych samochodów z wyprzedzeniem ostrzegając o potencjalnym niebezpieczeństwie. To co prawda już znane rozwiązanie, ale głównie z marek premium. Tutaj dostajemy je z automatu w popularnym samochodzie.
2. Travel Assist
Ale to nie koniec, bo jeśli auto nie wykryje przytomności swojego kierowcy, rozpocznie procedurę awaryjną. Na początku względnie spokojnie: sygnałem dźwiękowym, a po chwili szarpnięciem hamulcami. Jeśli do tego momentu nie będzie żadnej reakcji ze strony kierowcy, auto włączy Emergency Assist, włączy światłą awaryjne, zwolni aż do zatrzymania i jeśli pozwolą na to warunki, zjedzie na boczny pas. Mówię wam, to rozwiązanie, które robi naprawdę duże wrażenie za każdym razem, gdy pokazuję je komuś po raz pierwszy. I naprawdę działa.
3. Bardzo miłe zaskoczenie
4. Emocje vs chłodna głowa
Z drugiej strony to naprawdę ładny i nowoczesny samochód zrobione zgodnie ze wszystkimi obecnymi trendami. Mi osobiście spodobał się wyraźny napis "GOLF" na tylnej klapie bagażnika pod logotypem marki. Całość komponuje się wyjątkowo atrakcyjnie. Wiem, że na moją ocenę wpływa fakt, że to topowa wersja wyposażenia wraz reflektorami LED IQ.light, ale i tak jest to zgrabne i – bądź co bądź – kompaktowe auto.
Ale to wszystko zaczyna mieć drugorzędne znaczenie, gdy przychodzi do chłodnej i pragmatyczno-finansowej kalkulacji. Emocje emocjami, gadżety gadżetami, a finalnie liczy się co i za ile. I mając to wszystko na uwadze podejrzewam, że tutaj Golf będzie stał w czołówce. Znajomy, który wiedział, że jadę na tę prezentację, poprosił mnie wcześniej, bym naprawdę przyjrzał się auto dokładniej i dał mu znać, bo sam jest przed wyborem nowego samochodu i "jakby nie kombinował, wypada na Niemca".
A to już zależy. Od tego co chcemy, jak jeździmy i na co nas stać. Nowy Golf będzie oferowany początkowo w pięciu wersjach silnikowych: dwóch benzynowych (130 i 150KM), dwóch dieslowych (115 i 150 KM) oraz jako tzw. łagodna/miękka hybryda tj. mild hybrid (150KM).5. Panie, a co Pan tam ma pod maską?
Ta ostatnia to nowoczesna jednostka napędowa, która poza standardowym silnikiem jest wyposażona w 48-woltową instalację elektryczną. Tłumacząc w możliwie nietechniczny sposób, dzięki niej auto wspiera swój główny silnik (momentami nawet go wyłącza), jest bardziej ekonomiczne i spala mniej paliwa.
To wszystko jednak technikalia, które na co dzień kierowcy nie obchodzą. Dla niego liczy się efekt końcowy, a ten w przypadku nowego Golfa był zaskakujący. Spalanie na poziomie nawet 4,5l/100km jest dokładnie tym, czego oczekujesz od miejskiego auta kompaktowego.