W ministerstwie "500 plus" aż furczy. Ujawniono, jak minister Maląg robi porządki po Rafalskiej
Nowa minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg od samego początku kadencji wzięła się za przeorganizowanie obowiązków swoim pracownikom. Według doniesień portalu Money.pl wiceministrom, których odziedziczyła po Elżbiecie Rafalskiej, zmiany nie są w smak, co doprowadza do napiętej atmosfery i konfliktów. A to, może skończyć się zwolnieniami lub odejściami z resortu.
Dodał, że układanie kompetencji poszczególnych osób w resorcie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jeszcze się nie zakończyło, a nie wszystkim jest po drodze z nową minister.
– O tym, że w resorcie rodziny dojdzie do rotacji, mówi się w zasadzie od pierwszego dnia pracy nowej pani minister. Marlena Maląg w ostatnim czasie musiała mierzyć się z kryzysem związanym z dawnymi kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy, więc nie miała czasu zająć się pełną układanką. Sprawa przycichła, więc można spodziewać się jakiś ruchów – mówi drugi informator portalu.
Nieoficjalnie mówi się, że na pierwszy ogień do wymiany mieliby pójść wiceministrowie, którzy zostali wciągnięci do resortu przez Elżbietę Rafalską. Resort jednak nie komentuje jakichkolwiek pogłosek na temat reorganizacji.
Przypomnijmy, że Marlena Maląg jest jednym z nowych ministrów, który dołączył do rządu Mateusza Morawieckiego w nowej kadencji Sejmu. Wcześniej pełniła funkcję szefowej PFRON. Ale głośniej zrobiło się wokół jej osoby nie przy nominacji, ale kilka tygodni później. Według "Dziennika Gazety Prawnej" Maląg wcześniej, jako dyrektorka liceum, miała złamać kodeks pracy.
źródło: Money.pl