Proboszcz miał wielokrotnie molestować dzieci. Jednak nie odpowie za 11 przypadków
Marian W. to ksiądz z diecezji tarnowskiej, który miał molestować ministrantów i lektorów w parafiach, w których pełnił funkcję proboszcza. Przeciwko duchownemu skierowano akt oskarżenia. Jednak już teraz wiadomo, że ksiądz nie odpowie za część przestępstw.
W lipcu 2019 r. Marian W. trafił do aresztu tymczasowego. Jego sprawa ma zacząć się na początku 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu zarzuca księdzu, że w latach 2003-2011 miał dopuścić się czynności seksualnych wobec 11 nieletnich, z których 7 miało poniżej 15 lat. Marian W. miał krzywdzić dzieci z parafii, w których był proboszczem.
"Zarzucone oskarżonemu czyny polegały na doprowadzeniu małoletnich do poddania się różnego rodzaju tzw. innym czynnościom seksualnym, zazwyczaj poprzez nadużycie stosunku zależności, jaki zachodził między kapłanem a ministrantem czy lektorem. W przypadku trzech pokrzywdzonych działania oskarżonego doprowadziły do powstania u nich przewlekłego zespołu stresu pourazowego, co skutkowało rozstrojem ich zdrowia na okres powyżej 7 dni – podał w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Według śledczych ofiar może być więcej. Według ustaleń jest 11 kolejnych osób, które krzywdził ksiądz. Za te przewinienia jednak nie odpowie, gdyż sprawy uległy przedawnieniu. Za pozostałe zarzuty grozi mu do 15 lat więzienia.
Ostatnio głośno było także o sprawie innego księdza z południa Polski, który miał molestować dziewczynki. Ofiary Mariusza W. miały 9-12 lat. Duchowny uczył w jednej ze szkół podstawowych w Nowym Targu. Ksiądz przyznał się do winy.
źródło: Onet