Sejm wznowił prace nad "ustawą kneblującą". Sprawozdawca przeszedł sam siebie

Łukasz Grzegorczyk
W Sejmie rozpoczęła się debata nad ustawami sądowymi. Przed godziną 13:00 poseł Piotr Sak odczytał sprawozdanie z nocnych prac komisji sprawiedliwości. I podczas swojego wystąpienia nie zostawił suchej nitki na opozycji.
Poseł Piotr Sak odczytał sprawozdanie z obrad komisji sprawiedliwości. Fot. sejm.gov.pl
Nie o godz. 9:00, jak na początku planowano, ale około 12:30 w Sejmie powrócono do debaty nad ustawami sądowymi. Sprawozdanie z tego, co działo się w nocy podczas sejmowej komisji sprawiedliwości odczytał poseł Piotr Sak. – Państwa poprawki niestety psuły ten projekt ustawy i go kompromitowały – stwierdził z mównicy. Polityk ogłosił, że komisja rekomenduje przyjęcie ustawy. Po nim głos zabrał Przemysław Czarnek z PiS, który stwierdził, że to opozycja dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. – To my obronimy praworządność w Polsce – oznajmił.


– Nagle słyszymy że Komisja Europejska wystosowała pismo, w którym wyraża zaniepokojenie projektem. A skąd komisja miała okazję zapoznać się z poprawkami? Obłuda wyszła sama tutaj z tego miejsca, gratulujemy państwu – wskazał Czarnek.

Nocne prace w komisji
O godz. 5.15 sejmowa komisja sprawiedliwości zakończyła prace nad pisowskim projektem, który ma dyscyplinować sędziów. Akceptacji nie zyskała żadna z 80 poprawek opozycji. Przeszły wyłącznie poprawki PiS. Wśród nich takie, które łagodzą niektóre wcześniejsze pomysły.